Wpis z mikrobloga

@oruniak: całkowicie rozumiem że świadomie się podpisuje umowy i powinno się wiedzieć o czymś takim że nie bierze się kredytu w walucie której się nie zarabia, ale nie wierzę też że banki nie manipulowały w zmowie w celu znacznego zaniżenia wartości franka względem złotówki, aby właśnie nałapać tych debili. Tak czy inaczej sami są sobie winni bo powinni wiedzieć doskonale że frank może znacznie wzrosnąć. A właściwie jak to bank oferował
@oruniak: przeraża mnie to, jak wielu ludzi bez najmniejszego problemu składa podpisy na czymś, czego nie przeczytali ZE ZROZUMIENIEM i wcześniej poważnie się nad tym nie zastanowiło. Dramat. No, ale czego ja wymagam, Grażyna z Januszem pewnie byli zadowoleni, że "hehehe są już pieniądze" i można kupić nową sofę, lodówkę, a i na wyjazd do sanatorium z Kryśką pojechać...
@oruniak: tylko należy też mieć świadomość, skąd wziął się niedawny kryzys, krach giełdowy, w którym rykoszetem oberwali wszyscy. Ano właśnie z tego, że ludzie nie byli wypłacalni z kredytów hipotecznych, bańka pękła. Jeśli ktoś uważa, że "hehe, wzięli, niech się martwią, nie moja sprawa" to nie ma tak do końca racji.
W USA dawano na potęgę kredyty ludziom absolutnie niewypłacalnym, bo prowizje elo itp, tutaj dawano każdemu kredyt we frankach, bo
@marekrz: Ad 4. - popraw mnie jeśli nie rozumiem dobrze. Skoro rósł na forexie popyt na franka, to znaczy że z czasem jego kurs rosnął (stąd wyższe raty kredytów), to dlaczego nie wykorzystać tego wzrostu i pokryć z zysku na forexie strat poniesionych przez kredytobiorców?
Czytałem umowę i nic w niej nie było, że jak LIBOR zjeździe poniżej zera, to bank nie będzie tego uwzględniać. Ba, w umowie nic nie było o tym, że LIBOR będzie ustalany w ramach ustaleń pomiędzy bankami. Myślałem, że wolny rynek to będzie ustalał. Ba, kupiłem złoto i nie sądziłem, że jego cena to nie efekt wolnego rynku tylko konsekwencja oszustwa m. in. DB
Nie jest to takie proste jak się wydaje. Pracowałem chwilę w tej branży z wieloma prostymi ludźmi rozmawiałem i moim zdaniem sprawy tej nie można rozpatrywać tak zero jedynkowo.
Nie jestem za tym żeby dopłacać do franlowiczow, ale w ogóle im to umożliwić. znam taka sytuację,gdzie człowiekowi tak rosły raty odsetki, że comiesięczne wpłaty w ogóle nie zmniejszały kapitału. odsetki rosną Tak szybko że nigdy w życiu tego nie spłaci.

Po drugie
Ad 4. - popraw mnie jeśli nie rozumiem dobrze. Skoro rósł na forexie popyt na franka, to znaczy że z czasem jego kurs rosnął (stąd wyższe raty kredytów), to dlaczego nie wykorzystać tego wzrostu i pokryć z zysku na forexie strat poniesionych przez kredytobiorców?


@Andrzej_Golara: trzeba było wiedzieć wcześniej o tym, że banki nie udzielały kredytów w taki sposób jak uczą w szkołach (mając depozyty) tylko to jest "nowoczesna" bankowość oparta
w sumie to taki trolling z tym "trzeba było czytać umowę" czy serio do kogokolwiek nie dociera, że pozycja klient -bank nie była równa,nawet nie była uczciwa? często dochodziło do manipulacji (nawet niektóre banki dostały wprost kary za celowe złe naliczanie rat). Nawet niech będzie większość klientów, którzy celowo chcieli zagrać na walutach i wtopili, to z pewnością jest jakaś część ludzi, która została w to wmanipulowana i twierdzenie, że easy przecież