Wpis z mikrobloga

@oendember: zawsze mi się to wydawało podejrzane w tych podręcznikach z gimbazjum. Niby ledwo co wyewoluowana małpa umiąca powiedzieć tylko "ługa buga bua" , a tu materiały do obróbki kamienia robiła ze stolarską precyzją. Niby jak w punkcie 4 zrobili ten drewniany haczyk? I jakim cudem kawałek drewna mógł wydrążyć kamień? Po prostu brali pierwszy z brzegu kamień który pasował do ręki i n----------i się nim, a historycy i grzebacze
  • Odpowiedz
@TymRazemNieBedeBordo: A te wszystkie pięściaki itp to co? Przypadkowe kamienie? Podejrzewam, że nigdy żadnego w rękach nie miałeś, więc jesteś specjalistą.

Choć nie dziwię ci się, może świadomość, że prawie małpy wpadły na pomysł, że da się robić takie coś i umiały to robić trochę cię przeraziła wiedząc, ze ty nie potrafił byś czegoś takiego zrobić.
  • Odpowiedz