[yasori]

Mirki, miałem wczoraj stłuczkę i bagażnik mi się nie zamyka (koleś mi wjechał w tył [pic rel] ), boję się auto trzymać pod blokiem i chciałem je zaprowadzić do rodziców (jakieś 40 km). W tym stanie mogę jechać? Ewentualna kontrola drogowa nie zabierze mi dowodu rejestracyjnego?
#samochody #problem #prawojazdy #prawo #pytanie #pytaniedoeksperta

http://imgur.com/a/sR0uY

[dGustator]

@yasori: a czemu ma zabrać? ważne, żeby oświetlenie było sprawne. Gorsze wraki jeżdżą po drogach…

[yasori]

@dGustator: trochę powyginane to nadkole jest, może na zdjęciach aż tak nie widać, ale wystaje dosyć znacznie.

[dGustator]

@yasori: to bez znaczenia, równie dobrze nadkola mogłoby nie być w ogóle :-) Jedź spokojnie. Wątpię by policja w ogóle zwróciła na to uwagę…

[D.....a]

@yasori: Jak nie wystają żadne ostre części, ani w inny sposób nie zagraża bezpeczeństwu ruchu, a to co wpływa na bezpieczeństwo jest sprawne, to możesz jechać.
Jeśli istnieje ryzyko, że bagażnik się może otworzyć podczas jazdy, to zapewnij dobre jego umocowanie, bo o to mogłyby być problemy.

PS. Nieźle musiałeś oberwać, skoro hak nie uratował.

[csmrex]

@yasori: Brat zakleił szarą taśmą bo mu się zamek popsuł i tak przejechał z 800km spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[I.....S]

@yasori: Tak jak pisali koledzy powyżej, póki nic nie cieknie i nie wystaje ostrego a wszystkie światła świecą możesz jechać. Swoją drogą, musiałeś mocno oberwać że tak pogięty ten tył - miałeś już wizytę rzeczoznawcy? Nie zdziwiłbym się gdyby wystawił szkodę całkowitą.

[yasori]

@IgorS: Wczoraj mnie stuknął wieczorem więc jakoś na tygodniu pewnie rzeczoznawca będzie. Też się boję, że dowalą szkodę całkowitą (╯︵╰,)

[I.....S]

@yasori: Może nie będzie tak źle, choć ta pogięta podłoga w bagażniku i ogólnie geometria nadwozia z tyłu może przeważyć. Ale to też może być całkiem dobra wiadomość, jeśli dobrze wycenią to może wystarczy by kupić coś innego.

[yasori]

@IgorS: trzeba być dobrej myśli, ale za auto z 1995 roku kokosów się nie spodziewam.

[D.....a]

@yasori: Z przypadków, które znam, to na szkodzie całkowitej nikt nie wychodził źle - w zasadzie po odkupieniu wraka przez warsztat często wychodziło się nawet do przodu, a już na pewno mniej problematyczne, niż szukanie kupca.

Ale masz tu, może się przyda: http://www.auto-swiat.pl/prawo/szkoda-calkowita-czyli-jak-nie-dac-sie-oskubac/rm848