Wpis z mikrobloga

@chixi: ja mam ostatnio fazę na nadziewane ostre papryczki i domowe krążki cebulowe, ale z tym sporo roboty, więc dzień z życiorysu. Frytki podobne do zakreconych z maka znacznie szybciej, ale mniej imponująco (ulatwiam sobie przez kupowanie zwykłych prostych). Z kupnych fajne są kabanosy, te małe krakersy i panierowane orzeszki, bo tego dużo w paczce a niezłe. :D
  • Odpowiedz
@chixi: usmaż z 50 naleśników, postaw na stole nutellę / dżem / cukier, niech sobie chłopaki zawijają. Naleśniki nie muszą być gorące ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@chixi: A może tortille z kurczakiem? Też całkiem dobrze zapychające i można jeść nawet na zimno. Albo sałatka z zupek chińskich.
  • Odpowiedz