[m.....9]

Hej #olsztyn
Czy możecie mi polecić jakiegoś dobrego weteryniarza? Żółw mi choruje, znalazłem jakiegoś na Mazowieckiej, nada się czy lepiej gdzie indziej?

#weterynaria

[historiofil]

@mpiotr89: Weterynarza a nie weteryniarza...

[Mishkaliina]

@mpiotr89: z egzotykami jest bardzo ciężko w Olsztynie, bo praktycznie nie ma w ogóle specjalistów. Możesz spróbować na Kortowie w Poliklinice we wtorki i czwartki przyjmuje pani doktor, która od tego roku zaczęła się specjalizować.

[m.....9]

@historiofil: Wiem toć, tag dobrze wpisałem. Z Podlasia jestem i proszę się nie #!$%@?ć :P

[sagu93]

@mpiotr89: http://pazur.com.pl/ Zapytaj tutaj, zajmują się mniejszymi zwierzakami :)

[ficek_m]

@mpiotr89: jest gość, który przyjmuje w Jonkowie. Wiem, ze leczy gekony, świnki morskie i inne dziwne. Na imię ma Krystian i przyjmuje na przeciwko kościoła

[zabawka]

@mpiotr89 Polecam telefon do pani Ani Rozickiej - 608 302 002. Nawet jeśli sama nie pomoże, to pewnie pokieruje. Pracuje też na uniwerku. Weterynarz z powołania. Alternatywą do polikliniki jest olwet na Lubelskiej - pomoże, ale raczej drogo.

[m.....9]

@ficek_m: @zabawka: @sagu93: @Mishkaliina: Dzięki za odpowiedzi, podzwoniłem po przychodniach i wszyscy mnie kierowali do Jonkowa to i tak uczyniłem :)

[Kaplanka]

@mpiotr89: nie polecam weta z Jonkowa, oj nie polecam...

[ficek_m]

@Kaplanka: mój różowy i cała rodzina od ponad 15 lat chodzą ze wszystkimi czworonogami. Aktualnie 4 psy i 5 kotów i zawsze są bardzo zadowoleni. Facet przyjeżdża do domu o każdej porze, ma ogromna wiedzę i doświadczenie. Ale zawsze znajdzie sie ktoś komu nie pasuje.
@mpiotr89: mam nadzieje, ze byłeś zadowolony. A raczej Twój żółw :)

[Kaplanka]

@ficek_m: Nie odpowiada mi jego wybitnie krótka pamięć o swoich pacjentach. Parę dni temu usypiałam u niego kota. Dzień przed uśpieniem uważał, że kota da się odratować, stwierdził, że to zapalenie nerwów kręgosłupa i w razie gdyby nie było poprawy, mam do niego przyjść następnego dnia. OK, zrobiłam tak. W OGÓLE nie pamiętał, co działo się kotu, musiałam mu nawet przypominać, jakie dał mu zastrzyki. Zapomniał o zapaleniu nerwów kręgosłupa i