Wpis z mikrobloga

Po długiej przerwie pewnie ostatni na długo wpis pod #atencyjnyrak:
W te święta wręcz wypada przypomnieć niebieskim, żeby zwracali uwagę na jajka. Więc przypominam za pomocą kolejnej porcji dobrych wiadomości. W czwartek odebrałem wyniki badania PET-CT z Fludeoksyglukozą (18F-FDG). Magia badania polegała na podaniu mi dożylnie radioaktywnej glukozy w celu wykrycia aktywności ew. resztek niedobitego nowotworu.

Ponieważ glukoza jest z chęcią wyłapywana z krwi przez paliwożerne komórki (w tym, uwielbiające łatwe żarcie, komórki rakowe), radioaktywny fluor najczęściej rozpada się tam, gdzie zachodzą intensywne procesy metaboliczne. Powstający w czasie rozpadu pozytron trafia, po przebyciu bardzo krótkiego odcinka (max kilka mm), na elektron i ulega anihilacji (fuck yeah!). W czasie anihilacji powstają dwa mocno rozpędzone fotony, lecące na zewnątrz w dwóch przeciwległych kierunkach (bardziej naukowo: kierunek jest jeden, ale zwroty przeciwne :P). Wykrycie tych elektronów przez sprzęt pozwala na całkiem dokładne określenie miejsca, z którego zostały "wystrzelone". Dzięki temu wiadomo, które komórki nazbierały najwięcej glukozy.

Okazało się, że mały przerzut, który usadowił się w węźle chłonnym w okolicach nerki (tam zwykle przerzutują, cżęsto "po cichu", nasieniaki), jest zupełnie nieaktywny metabolicznie (martwy). Więc mogę napisać oficjalnie, że ubiłem gnoja! Na zdjeciu mój skan CT bez sygnału z PET.
P.S. Pamiętajcie mirki, czasem warto poświęcić jajko.
@prosile, życzę tego samego, czyli ubicia swojego pasożyta. Nie będę oznaczał cumpla gnida84, cześć mu za mówienie o swojej chorobie, dzięki czemu wielu zaczęło zwracać uwagę na swój stan zdrowia.
marcobolo - Po długiej przerwie pewnie ostatni na długo wpis pod #atencyjnyrak:
W te...

źródło: comment_WHgVRJ8eahxbO7T9oveYSUkctVEhooyG.jpg

Pobierz
  • 37
@prosile: ja się załapałem na zwolniony termin PET w styczniu, ale wyniki dostaje się z opisem dopiero u lekarza na kontroli, a tą wizytę przyspieszyłem ledwie o tydzień, więc było czekania ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 1
@bazingaxl: skierowanie, ale miałem sprawdzoną opcję prv. USG jest nieporównywalnie mniej dokładne, no i bada tylko strukturalnie, PET - funkcjonalnie. MRI, mimo braku skutków ubocznych i sporej dokładności, też bada tylko strukturę. A jak po chemii zostaje resztkowy guz, to idzie o sprawdzenie czy żyje.