Wpis z mikrobloga

916 625 - 24 = 916 601

Wypluwanie płuc na znienawidzonym podjeździe.

Tak coś czułem, że dzisiaj jest dobry dzień na rower, więc pojechałem powypluwać płuca na moim "ulubionym" podjeździe.

Okazało się, że się nie myliłem. Sypnęło pucharkami i PR-kami a ten dla mnie najważniejszy poprawiłem o 18 sekund. Wciąż mój rekord dupy nie urywa, bo jestem na szarym końcu, ale urwanie 18 sekund na tym podjeździe, to dla mnie spora niespodzianka.

Oj będę tam gościł częściej (òóˇ)

Edit: chyba spadł mi brzuch, bo coraz lepiej jeździ mi się w chwycie dolnym ((oo))

#rowerowyrownik

Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik
!Zamiast dystansów można w pole 'Dystans' wkleić link do treningu Endomondo - zostaną dodane dodatkowe statystyki
  • 4
@rybiksystemowy: Dzięki, ale nie ma czego tutaj gratulować, bo tempo i tak było daremne w porównaniu do innych, a płuca to prawie wydmuchałem na drugą stronę :)

Muszę po prostu częściej ciś pod tę górę, bo trzeba pokazać niektórym, jak się na Żar wjeżdża :D
@rybiksystemowy: Nieletnia to była styczeń/luty :) Teraz to jest pikuś :)

6:30 rano, -18 *C, to jest nieletnia pogoda.
Ewentualnie hektolitry wody lejące się z nieba i potok płynący ulicą.

I w jednych i w drugich warunkach jeździłem do roboty 17 km w jedną stronę :D