Wpis z mikrobloga

@Duzy_Kotlet: sam używam przeciwmgielnych czasami w nocy, ale korzystam z nich jak że świateł długich - coś jedzie wyłączam. Wracając dziś do domu ok 100 km mijałem kilkanaście samochodów z włączonymi przeciwmgielnymi na DK6
Ja w takich sytuacjach jak mi puszczam nerwy to jestem złośliwy.

Kilkanaście metrów przed mijanką zapalam długie i niech się pajac męczy.

A białej gorączki dostaje jak jakiś debil włączy przeciwmgłowe z tyłu, bo ma jednym przełączniku 2 pozycje. Wtedy długie bez litości aż nie wymyśli co źle zrobił.