Wpis z mikrobloga

Zapewne większość #rozowepaski o tym wie, ale może któraś z Was nie, a to absolutnie cudowna rzecz.
Peeling z kawy; najprostsza a chyba najlepsza rzecz do złuszczania martwego naskórka. Wystarczą fusy z mielonej kawy, trochę oliwy lub oleju kokosowego (używałam też samych fusów, daje rade) i macie doskonały peeling.
Równie fajną rzeczą jest rękawica kessa i czarne mydło. Razem dają spektakularne efekty, po pierwszym razie umycia się taką rękawicą dosłownie widzi się ile naskórka się z siebie zdarło. 200g takiego mydła starczyło mi na 4 miesiące przy czym peeling całego ciała robię co drugi dzień, rękawicy używałam też z mydłem aleppo i też dawało radę. Najlepszy efekt moim zdaniem uzyskuje się używając jej z czarnym mydłem. Przeważa nad peelingiem z kawy tym, że nie brudzi wcale prysznica czego o tym pierwszym nie można niestety powiedzieć.
#mirabelkipolecajo #kosmetyki
  • 13
@niktinnynizja: Z internetów, kupiłam na allegro. Na samym początku miałam taką była słabsza ale dawała radę, moja siostra kupiła drugą taką i mocniej trze. Polecam, dodatkowy plus jest taki że redukuje cellulit do zera.
@Latch: Wiem ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Catttana: Nie, kiedyś robiłam raz albo dwa razy w tygodniu, ale spróbowałam robić je częściej i to jest dla mnie optymalne, mam gładszą skórę
@meleele: Moja siostra ma bardzo suchą skórę i normalnie bez problemu stosowała czarne mydło i rękawicę, tylko raczej max 2 razy w tygodniu, nie robiła sobie natomiast peelingu z kawy. To mydło ma fajną, smolistą konsystencję i daje dobry poślizg dla tej rękawicy, także umiejętne stosowanie nie powinno zrobić krzywdy.