Wpis z mikrobloga

Mirki z #depresja

TL;DR

Nie wiem może to moje przewrażliwienie, ale czy też tak macie, że czujecie jakbyście byli w bagnie i próbujecie wszystkie zawalone sprawy ogarnąć, a cała reszta ludzi jeszcze wam podcina skrzydła i smieszkuje? No dobra ameryki nie odkryłam. No ale taka sytuacja...

Mam dwa kierunki studiów i ciągle jakies choroby. O depresji wie jedna osoba ze #studbazy Pol rocznika u mnie ma indywidualną organizacje studiow w tym ja, ale tylko mnie sie każdy czepia ze mnie nie ma na zajęciach i smieszuje za plecami i w twarz. Na resztę osób ma wyje... To samo jest z innymi sprawami. I nawet osoby które wiedza co mi jest potrafią mnie dobić i cisnąć, ze nie zdam, nie ogarne mimo ze tlumacze jaka jest sytuacja to patrzą z politowaniem "#!$%@? #!$%@? i tak ci się nie uda"

Nie wiem może serio przez depreche jestem przewrazliwiona, ale jak znajdę sile do walki to wokół reszta sie naśmiewa i mam ochotę rzucić wszystko. Ktos tez tak sie czuje? Jak sobie mirki w #depresji z tym radzicie? Teoretycznie wiadomo należy miec gdzies co gadają inni, ale w praktyce ciężko zwłaszcza ze nie wiem co im złego zrobiłam ze tylko czekają na moj upadek.

#zale #trudnesprawy
  • 44
Truizm lol ludzie przestancie #!$%@?, wyjdzcie do ludzi, przezyjcie pare mocnych szokow i odnajdzcie siebie w tym swiecie, nic wam nie jest tylko sie sracie i macie mozliwosc zyc w strefie komfortu, 100 lat temu nie bylo mirko i takich problemow :)
@lizzy_bennet: ale troszkę twojej winy też w tym jest, depresja bo nie idzie na studiach i na studiach nie mogę się uczyć bo depresja. Zbierz się i pokaż że oni wszyscy są #!$%@? warci ( ͡° ͜ʖ ͡°) wyznacz sobie cel, zaliczyć i ośmieszyć tych karakanów. Życie jest zbyt krótkie na depresje.

i pamiętaj im więcej ludzi stoi na twojej drodze i ci przeszkadza tym bardziej wiesz
@tehSpirit: To tak powód depresji jest inny i zaczela sie u mnie na dlugo przed studiami. To ze teraz tak mi się wiedzie to fakt moja wina - mojej psychiki :) ale moja psycholog mowi ze mam juz sobie win nie dokladac bo to mnie jeszcze bardziej doluje wiec stańmy na tym, ze to jak bedzie w moim zyciu zalezy głównie ode mnie :)
@lizzy_bennet: Masz stwierdzoną depresję przez specjalistę? Znasz kogoś kto był w prawdziwej depresji? Raczej podczas depresji człowiek jest tak obojętny, ze ma gdzieś nawet zdanie innych. A jak na moje to ty masz po prostu jakiś rodzaj nerwicy.
@zielonka: Mam depresję od 6 lat i o maly włos nie zeszłam z tego świata pare lat temu. Od roku leczę się u psychologa i psychiatry więc jest lepiej i wychodzę do przodu, dlatego moja depresja z ciężkiej przeszła juz na umiarkowaną. Ta o której ty mówisz to typowo ciężka.
Nie wiem może to moje przewrażliwienie...Nie wiem może serio przez depreche jestem przewrazliwiona,

@lizzy_bennet: Nie wiem jak rozumiesz przewrażliwienie ale "ogólnie" nie jest to objaw "typowej" depresji, prędzej może być to Twoja stała cecha.

Mam depresję od 6 lat i o maly włos nie zeszłam z tego świata pare lat temu. Od roku leczę się u psychologa i psychiatry

@lizzy_bennet: od 6 lat a dopiero od roku się leczysz? Skąd
@www_h: Na studiach o mojej depresji wie tylko jedna osoba. Raczej nikt z depresją nie opowiada na prawo i lewo co mu jest. Nikt tutaj nie pisze o wyjątkowym traktowaniu, a o tym jak osoba z depresja ma sobie radzić z opinią innych.

Po drugie, to nie złośliwość, ale na serio poczytaj o depresji wnikliwie. Większość społeczeństwa ma w glowie tylko jeden obraz depresji. Tak naprawde rodzajów jest duzo. Są maskowane,
Mam odpisywać na mirko jak ladowalam u różnych psychologów itp z różnym skutkiem? Sory, ale nie. Histori swojej choroby tez nie będę udowadniać.


@lizzy_bennet: Nie chce dowodów. Skonfrontowałem ze sobą tylko zdania, które o sobie opisałaś i nic więcej.

Radze poczytać troche o depresji, bo większość społeczeństwa ma tylko w glowie jej standardowe pojęcie. Poczytaj o różnych typach, rodzajach, nasileniach, ile trwa okres leczenia itd.


@lizzy_bennet: widzę, że źle zrozumiałaś
@www_h: Napisałam nowy komentarz tam wyżej. Jest spójniejszy i mówi dużo o mojej chorobie. Tak to moja choroba. Nie dam sobie już wkręcić ze to część mnie jak robiłam to dawniej. To się leczy, z tego się wychodzi. Inaczej walka nie ma sensu.
Co do reszty - w depresji z założenia jestesmy przeciez egocentrykami. Inni na ta sprawę nie zwrócili by uwagi, a mnie to boli co dzieje się na studiach.
Nie dam sobie już wkręcić ze to część mnie jak robiłam to dawniej.

@lizzy_bennet: Ja Ci nic nie wkręcam. Sama tak napisałaś

Btw mam jeszcze nerwicę lekowa, zaburzenia obsesyjno -kompulsyjne przez które o mało w bulimie nie wpadłam.

Mam depresję od 6 lat...

@lizzy_bennet:To są Twoje słowa.

To się leczy, z tego się wychodzi. Inaczej walka nie ma sensu.


@lizzy_bennet: choroby/zaburzemia psychiczne się leczy jak wskazujesz a nie z
@www_h: Aha i to co piszesz ma nawet sens i nie twierdzę, że nie jest mądre z tym, że nadaje się to bardziej do rozmowy między obojgiem zdrowych ludzi. Chory z depresją pierwsze co przeczyta to - nie dam rady, czyli to nie choroba, a jestem świrnięty itp. - taka specyfika tego. Dlatego o swojej depresji lepiej mówić garstce osób, naprawdę zaufanych osób, które to zrozumieją i będą wspierać. Reszta (co
Co do reszty - w depresji z założenia jestesmy przeciez egocentrykami. Inni na ta sprawę nie zwrócili by uwagi, a mnie to boli co dzieje się na studiach.


@lizzy_bennet: ale nie myl objawów z przyczyną. Często bywa tak, że to silny egocentryzm prowadzi do zachorowania na depresje a nie odwrotnie.

Ale tak przy okazji - do innych w takiej samej sytuacji ze studiami nie padają takie teksty. Ja wejde to od
@www_h: Teraz to się już naprawdę czepiasz słów. Słowo walka używa większość osób z depresją itd, bo dla nas to walka. Czy naprawde ma sens rozbijać sie o to? Chorzy z rakiem tez mówią ze z nim walczą. Naprawde wejdź na forum dla ludzi z depresja i zobacz jakich slow używają, jak piszą i przestań się czepiać szczegółów. Liczy sie efekt.
@www_h: To o egocentryzmie to żywcem słowa mojej pani psycholog. Serio juz nie wiem co mówić, bo z każdego słowa jestem rozliczana. Moze i mnie nie lubią po prostu, ale mam za duzo w sobie do zmiany zeby jeszcze się tym zajmować. Wszystko po kolei.
Słowo walka używa większość osób z depresją itd, bo dla nas to walka. Czy naprawde ma sens rozbijać sie o to?


@lizzy_bennet: TAK i to bardzo. Jeszcze raz przypomnę, tak jak nazywasz rzeczywistość to tak się niej poruszasz. Lekarz leczy czy walczy z chorobami?

Chorzy z rakiem tez mówią ze z nim walczą


@lizzy_bennet: bo to jest oznaka braku/niedostrzegania nadziei. Jak chory na np. nieuleczalnego raka może mowić o leczeniu?
@www_h: No dla mnie też liczy się człowiek! A czemu efekt ma sie nie liczyć? Serio, nie ma sensu byśmy rozmawiali, bo to do niczego nie prowadzi. Ja od analizy mam panią psycholog, a tu napisałam w konkretnej sprawie. I serio luzuj szelki, bo się bardziej czepiasz niż #rozowepaski
Miłego dnia! :)