Wpis z mikrobloga

Ciągle sie tutaj pisze o stulejarstwie, piwniczeniu, strachu przed różowymi itp. Chciałbym poruszyć inna kwestię, której nie wiem czemu ale praktycznie wcale tutaj nie widuje, otóż czy na serio nie ma tutaj niebieskich którzy kochają swoje dziewczyny, mają koleżanki itp itd ALE na dłuższą metę są nimi przemęczeni chociażby przez ciągłą paplaninę, jakieś dramaty, dylematy? Serio czy zdarza się wam czasem np posiedzieć w spokoju z dziewczyną jak np z kumplami? Wśród prawie wszystkich moich znajomych to zjawisko jest tak obecne, że już nawet mamy własne terminy i całe szczęście nauczyliśmy się z tego śmieszkować. Post nie ma na celu obrażania różowych, przecież my też nie jesteśmy święci.

#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki #seksy
  • 5
  • Odpowiedz