Wpis z mikrobloga

Takie #truestory mi się przypomniało z dzieciństwa, pewnie będzie czerstwe bo to raczej humor sytuacyjny ale co tam.

Jak byłem nastolatkiem(jakieś 15 lat) - kilkanaście lat temu to kupowałem CHIP-a - takie pismo komputerowe, w odległych czasach było bardzo bardzo dobre. Internetu jeszcze nie miałem więc co miesiąc wyprawa do kiosku po newsy ze świata IT.

Wchodzę raz do takiego trochę większego kiosku w którym nie tylko gazety można znaleźć, pani za ladą układa podpaski na półce. Ja od wejścia:
-Dzień dobry, jest nowy CHIP
Pani spojrzała się na mnie, znieruchomiała i z wyrazem twarzy typu WTF? + odrobina pogardy i paczką podpasek w ręku odpowiedziała:
-Cooooo to jest?
-Yyyyyyyyy czy jest nowy CHIP? magazyn komputerowy.
Babka chwile pomyślała w swoim zamotaniu i powiedziała że nie ma.
-DW
-DW

Jak wychodziłem to zrozumiałem że biedna zrozumiała moje pytanie "Czy jest nowy CHIP?" jako "Czy to jest do cip?"
  • Odpowiedz