Wpis z mikrobloga

@Grzesiek_astronaut: Z internetem jest taka sprawa, wynająłem mieszkanie ok. rok temu i tam założyłem na siebie internet. Okazało się że właścicielka zrobiła mnie w #!$%@?, zabrała bezczelnie kaucje i groziła sądem oraz policją (umowa była tylko na mojego różowego) ponieważ inaczej się dogadywaliśmy a właścicielka nigdy nie wynajmowała mieszkania. No i #!$%@?ła mnie na bruk. Mieszkanie stoi puste z moim internetem a że zerwanie umowy więcej by mnie kosztowało to poprostu