Wpis z mikrobloga

Mam problem z komunikacją mailową. Niektóre strony biznesowo zalecają używać:

Dear Sir/Madam


Co wydaje mi się cholernie formalne i jakieś takie dziwne.

1. Czy używanie

Hi Imię

Hello Imię


jest zbyt luzackie?

2. Czy odpowiadanie Hi/Hello do kogoś kto zaczął od Dear Sir/Madam jest niegrzeczne?

Kompletnie nie czuje tych powitań... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#angielski
  • 19
@robert919:
Zwroty w anglojęzycznej korespondencji biznesowej są dość mocno sformalizowane. Co ciekawe -- od formy powitania zależy też forma pożegnanie.

Jeśli nie znasz dobrze rozmówcy, nawet nie znasz imienia odbiorcy to piszesz:
Dear Sir (jeśli wiesz, że facet) / Dear Madam (jeśli kobita) / Dear Sir or Madam (jeśli nie wiesz).
W każdym wypadku podpisujesz "Yours faithfully".

Jeśli piszesz na jakiś zbiorczy mail albo wiesz, że przeczyta go grupa osób (np
@dynamitri: no ja osobiście skłaniam się ku bardziej formalnemu podejściu, szczególnie kiedy nie znam drugiej osoby. Ale na wykopie dużo ludzi sadzi, ze trzeba wyciągnąć kija z dupy. Tylko zbyt duża formalność nikomu nie zaszkodzi, a zbyt mała może (rzadko bo rzadko, ale jednak)
A jeśli współpracujecie już dość długo i czujesz, że możesz przejść na stopę mniej formalną to:

Dear John

Best regards / Best wishes


@Polinik: A tam, przesadzasz trochę, nikt chyba tych zasad nie zna i się do nich nie stosuje. Wczoraj dostałam propozycję biznesową i było "Dear Business Associate", ale z "Best regards" na końcu. Ogólnie zwykle od razu po pierwszym mailu przechodzą na "Dear Iwona / Hi Iwona". "Best regards"
@uczalka: Tak jak pisałem -- takie są zasady, a o to było pytanie.
To, że ktoś się do nich nie stosuje, to świadczy o nim, ja wolę ich używać, w końcu to mnie nic nie kosztuje.
@dynamitri: @Polinik: Świetnie opisane, dzięki!

Rozumiem, że piszecie głównie o Wielkiej Brytanii? Amerykanie są niby bardziej wyluzowani, ale zasady powinienem raczej zachować takie same. Pożegnania od @Polinik bardzo ciekawe, bo wcześniej myślałem, że to tylko wolny wybór i nie ma większej różnicy. Większość osób nie będących native'ami pisząc po angielsku pozdrawia tylko "best regards".
@robert919:
Tak, o GB.
Podejrzewam, że na dopasowanie form do powitań o których pisałem to tylko tam zwracają uwagę.
Chociaż jakbym zobaczył maila z nagłówkiem "Szanowny Panie" podpisany "Cześć" to bym się skrzywił.
Angole też mogą to tak samo odbierać, mimo, że my nie czujemy różnicy między faithfully/sincerelly.

Wiadomo -- kontaktu nie zerwę, uwagi nie zwrócę, ale niesmak pozostanie.
@robert919: Co prawda biznesowo jest pewnie inaczej, ale ja gdy pisałem do jakiegoś zagranicznego sklepu internetowego, to zawsze "Dear Sir or Madam", a na końcu "Yours faithfully". Jeszcze się mi nie zdarzyło, żeby ktoś odpisał "Dear Trevoz" lub jakoś inaczej oficjalnie, tylko zawsze "Hey Trevoz" albo "Hi".

Zawsze tak oficjalnie pisałem, a mi odpisywali z emotikonami i z różnymi potocznymi wyrażeniami (najlepsze było: "People usually don't bitch about that" czy jakoś
@trevoz: Z tym "Dear Sir or Madam" jakoś mi też bardzo nie po drodze - używając tego zwrotu, czułabym się właśnie, jakbym miała kija w dupie. Szkoda, bo akurat od jednej firmy dostaję zawsze zlecenia z jednego maila, tylko raz podpisane "Kathy", a raz "Ahmed"... ( ͡° ʖ̯ ͡°) Póki co, i tak odpisuję zawsze "Dear Kathy" albo "Dear Ahmed", w zależności od tego, od kogo konkretnie