Wpis z mikrobloga

Notka do siebie: NIGDY NIE KUPUJ W MORELE.NET

Na stronie produktu informacja "Natychmiastowa Wysyłka" to złożyłem zamówienie w poniedziałek, zapłaciłem zwykłym przelewem, kasa zaksięgowana we wtorek, ale brak informacji o wysyłce, oczywiście ze strony produktu po zamówienia zniknęła informacja o natychmiastowej wysyłce... (niepokój, bo na weekend potrzebny)

Dzisiaj zadzwoniłem na infolinie o 9, 12, 15, 15:10, poniżej podsumowanie tego co mówili konsultanci:
9 - obok zamówienia informacja, że jest w trakcie wyjaśniania, zostawię notkę, aby przyśpieszyć
12 - rzeczywiście brak jeszcze odpowiedzi, wyślę zapytanie do działu logistyki, odpowiedź powinna być w przeciągu 10-60 minut, oddzwonię do Pana
(brak telefonu)
15 - niestety, nic nie mogę zrobić, odpowiedź z działu jeszcze nie dotarła, mieliśmy w poniedziałek problemy z systemem, 600 zamówień nie wyszło, we wtorek zostało to naprawione i wysłane, nie wiem czemu Pana paczka nie, jak się dowiem oddzwonię do Pana przed 19
(dzisiaj poczytałem komentarze o morele.net, dotarło w tym momencie do mnie, że tak robią z każdym, stąd kolejny telefon po 10 minutach)
15:10 - zadzwoniłem, żeby uzyskać konkretną odpowiedź, przepraszała mnie, bo we wtorek mieli problemy z kurierami (LOL!), wspomniałem że inny konsultant mówił o systemie i zapytałem czy sprzedają towar, którego nie mają, mimo informacji na stronie 12 sztuk+. Po przedstawieniu swoich racji, nagle okazało się, że zaraz może uzyskać informacje, jak wróciła to powiedziała, że dystrybutor zawalił i nie wywiązał się z umowy i że w tym momencie mogą domówić aparat (1-2 dni oczekiwania od teraz), czyli towar najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia. "Wyśmiałem" ją i powiedziałem, że chcę anulować zamówienie. Zero sprzeciwu, zwrot kasy w ciągu 5 dni.

Okłamywanie klientów jak widać konsultanci mają wpisane w obowiązkach. Gdyby nie fakt, że na gwałt potrzebowałem tego aparatu przed końcem tygodnia to pewnie nie dowiedziałbym się jaki będzie rzeczywisty czas oczekiwania. Nie mam problemu z tym, że mogli nie mieć towaru, ale gdyby nie to, że miałem spine, to nikt by mi nie powiedział jaki jest rzeczywisty czas oczekiwania.

A to wszystko dlatego, że w Morele.Net cena aparatu była o 50 zł niższa niż u innych... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Mój błąd, bo nie nauczyłem się za pierwszym razem, że NIE ZAMAWIA SIĘ W MORELE.NET. Kiedyś zamówiłem u nich Powerbank, bo super okazja, na szczęście z odbiorem osobistym. Na miejscu w punkcie dają mi opakowanie, zdeczka leciwe, zapytałem czy mogę obejrzeć. Otwieram pudełko w środku Powerbank cały w odciskach palców i z ryskami (na stronie nie było informacji, że refurbished) w punkcie powiedziałem, że widać, że używany i chcę inny. Po kilku dniach w punkcie tym razem był już nowy, nie otwierany.

PS. Około godziny 14:30 pojawiła się informacja na moim profilu o tym, że wysłano e-mail z numerem listu przewozowego, którego oczywiście nie otrzymałem. O tyle zabawne, że o 15:10 dowiaduję się, że towaru nie mają to ciekawe jaki numer listu mi wysłali ( ͡º ͜ʖ͡º)

#morele #morelenet #zakupy #sklepyinternetowe #januszebiznesu #bojkotmorelenet #zycie #cebuladeals #oklamujo
TesterGoneWild - Notka do siebie: NIGDY NIE KUPUJ W MORELE.NET

Na stronie produktu...

źródło: comment_kXh3K135DHpnhn61dPn0k5emfJDrLEiP.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@TesterGoneWild: Ja kupowałem na morele pierdyliard razy, zawsze odbiór w punkcie i zawsze było dobrze. Raz reklamowałem myszkę dwa dni po odebraniu, i następnego dnia dostałem nową. W sumie jedyny minus to to że nigdy nie dostałem żadnego kodu rabatowego ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@TesterGoneWild: czyli kupiłeś produkt z dostawa teraz, po czym płacisz tak, ze kasę maja następnego dnia gdzie w międzyczasie sie status produktu zmienił, tak?
  • Odpowiedz
@M4ks: Złożyłem zamówienie produktu na stronie internetowej (zdecydowałem się na płatność zwykłym przelewem, pozostałe płatności kosztują dodatkowo 1% wartości zamówienia). Sesja wychodząca z banku nie pokryła się z przychodzącą banku sklepu, więc kasa została zaksięgowana w porannej sesji dnia następnego, wtedy też zamówienie zostało przyjęte do realizacji. Nie było informacji o wysłaniu towaru przez cały wtorek, ani w środę rano dlatego zacząłem do nich dzwonić, aby uzyskać informację.
Skupiłbym się na
  • Odpowiedz
@TesterGoneWild: #!$%@? sklep, ja na pamięci ram czekałem ponad 2 tygodnie, trzy razy zmieniali zeznania, jak powiedzialem żeby dali inne, to szybko podnieśli cenę i próbowali mi wcisnąć 50zl drozej. Oczywiście pamięci ktore zamowilem na początku, przez caly ten czas wisialy jako dostepne od zaraz, w duzej ilosci.
  • Odpowiedz
@Hypnotoad: Wyobrażam sobie, że jak wszystko idzie pomyśli to jest dobrze, ale rozwiązywanie tych "niewygodnych" spraw świadczy o firmie.
Polecam także wszystkim tę lekturę http://www.opineo.pl/opinie/morele-net,negatywne
Jako ciekawostka zabawny jest stosunek komentarzy 100:1, powiedzcie kiedy po zakupach w sklepie / skorzystaniu z usługi otwieraliście przeglądarkę i pisaliście pozytywne komentarze w Internecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na ich fejsbuku (przynajmniej jeszcze dzisiaj) były negatywne komentarze odnośnie realizacji zamówień oraz
  • Odpowiedz
@sunsu-sun: Wierzę.
Podobnie jakbyś kupował w spożywczaku i wszystko byłoby w nim super świeżę, natomiast komuś innemu przytrafiłoby się kupić w nim przeterminowane mleko. Dopuszczenie do sytuacji w której to mleko stało na półce i było dostępne w sprzedaży świadczy o sklepie. Może nigdy nie sprawdzałeś daty ważności? ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Hypnotoad: > opinie w internecie szczególnie te negatywne to trzeba traktować z przymrużeniem oka
Szczególnie te negatywne? Odważyłbym się nie zgodzić. Ile razy w życiu po jakimś nieudanym zakupie albo po kolejnej przerwie w dostępie do Internetu miałeś myśli, że otworzysz przeglądarkę i napiszesz co sądzisz na ten temat na jakimś portalu? Ja bardzo często. Natomiast nigdy nie pomyślałem, żeby w Internecie chwalić jakąś firmę, że zrobiła coś za co zapłaciłem...
  • Odpowiedz
powiedzcie kiedy po zakupach w sklepie / skorzystaniu z usługi otwieraliście przeglądarkę i pisaliście pozytywne komentarze w Internecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@TesterGoneWild: Ja prawie zawsze to robię, niestety serwisy nie zawsze je publikują (jak ktoś pisze, że produkt japoński a jest napis made in china to zamieszczam fotki :D).

Co do morele.net to jeżeli wszystko mają na stanie to jest bardzo spoko. Ale jak coś jest
  • Odpowiedz
@TesterGoneWild: w twoim przypadku to oni zawalili, ale przypadków gdzie klient nie doczyta jest dużo więcej - widziałem już wiele afer gdzie wina leżała po stronie customera a on kręcił gówno burze bo nie doczytał tego że produkt aktualnie nie jest dostępny albo czegoś innego
  • Odpowiedz
@TesterGoneWild: chce sobie niedługo składać kompa i mam wrażenie ze wszystkie większe sklepy jak morele konputronik xkom itd zostały już tyle razy tutaj obsmarowane ze nie warto w ogóle kupować ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@goodidea: Niestety, zawsze jest jakieś ryzyko. W każdym razie ja ostatnio składałem kompa w x-komie i było bez przypału. Z drugiej strony ok. 5 lat temu kupowałem w techplanet i też było bezproblemowo. Do momentu w którym PC się nie popsuł. Serwis w techplanet "diagnozował" mój komputer przez 2 miesiące. W dodatku w okresie wakacyjnym. To był dopiero ból, pamiętam do dziś ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz