Wpis z mikrobloga

Opowiem Wam mirasy moje drogie historie.Historie o tym jak umowilem sie z piekna kobieta.Byl to styczniowy wieczor.Na dworze ok -5 stopni,snieg.Krazylismy po alejkach w parku,rozmawialismy.Bylo to nasza 1 randka.Minuty mijaly,a ja chcialem ja pocalowac,ale ciagle mowilem ze moment,nie teraz.Kobieta z ktora bylem zaproponowala abym pociagnal ja za rece(poslizgac sie).Byle m po treningu,wiec zaproponowalem ze ok,ale ja chce pierwszy.Zgodzila sie,poczym kazala mi kucnac wyciagnac przez siebie dlonie i zlapac sie jej.Odworicila sie do mnie plecami i zlapalismy sie za dlonie i gdy miala ruszyc... tak pod puchem byl lod.Uderzyla centralnie twarza w ziemie,nie miala jak sie bronic,bo trzymalem jej dlonie.Na poczatku rozbawilo mnie to(jak w smiechu warte)jednak gdy wstalem i chcialen jej pomoc,widok krwi sprawil ze zemdlalem... dziewczyna w szoku,ze zlamanym nosem i wstrzasnieniem mozgu musiala mnie ogarniac i prowadzic do auta xD #gorzkiezale #randka #randkujzwykopem #przegryw #heheszki
  • 11
  • Odpowiedz
@pr0cent:
Ja miałem podobną historię z moją obecną dziewczyną. Była gołoledź i szliśmy wzdłuż parkingu i nagle oboje się poślizgnęliśmy i wyszło tak, że Ona pierwsza upadła, a ja drugi i jakoś podświadomie amortyzowałem się spadając na nią. Pierwsza myśl "ale mięciutkie lądowanie", a druga "o #!$%@? zabiłem Ją".


Na szczęście dziewczyna wyszła z tego bez szwanku i śmiejemy się z tego do dziś
  • Odpowiedz