Wpis z mikrobloga

Ponad 40 tys ludzi podpisało petycję o wycofanie książki dla dzieci bo "profanacja najświętszego sakramentu"

"Mała Nina", książka dla dzieci autorstwa niemieckiej pisarki Sophie Scherrer, w jednym z rozdziałów zawiera gorszący opis profanacji Najświętszego Sakramentu.

Konsekrowana hostia, początkowo schowana przez dziecko w kieszeni, po zdeptaniu przykleja się do podeszwy buta, z której bohaterka zdrapuje pozostałości Najświętszego Sakramentu kawałkiem papieru, aby ostatecznie wyrzucić je na śmietnik.

Historia jest ujęta w lekkim, dziecinnym stylu, przepełnionym śmiechem i pozornym szacunkiem dla Najświętszego Sakramentu.


Ordo Iuris po raz kolejny na straży "tradycyjnego i naturalnego porządku społecznego"

Pisze o tym wpotylice, frondelek i cała reszta prawackich gównostron.

Teraz artykuł wyprodukowała także wyborcza [[mirror via imgur]](http://i.imgur.com/3HQ9u4c.jpg). fragmenty artykułu

Teraz Ordo Iuris ma nowego wroga - książkę. Jak opisuje Instytut, "Mała Nina" ma zawierać "gorszący opis profanacji Najświętszego Sakramentu". "Konsekrowana hostia, początkowo schowana przez dziecko w kieszeni, po zdeptaniu przykleja się do podeszwy buta, z której bohaterka zdrapuje pozostałości Najświętszego Sakramentu kawałkiem papieru, aby ostatecznie wyrzucić je na śmietnik" - czytamy w apelu opublikowanym przez Ordo Iuris w internecie.

Według Instytutu wspominany fragment jest "rażącym naruszeniem uczuć religijnych dzieci i dorosłych". Jakich dzieci? Nie wiadomo. O tym Ordo Iuris już nie wspomina. Książka ma "uderzać w ich niewinność i wrażliwość". Ma też wychowywać dzieci "do postaw przeciwnych wartościom wyznawanym przez ich rodziców". Wynika z tego, że "Mała Nina" jest czymś na kształt... konia trojańskiego. Kupiona przez rodzica ma sprawić, że jego własne dziecko pod wpływem lektury zwróci się przeciwko niemu.

W ciągu pierwszego dnia od publikacji petycję podpisało ponad 30 tys. ludzi. Były momenty w ciągu dnia, gdy tysiąc podpisów przybywało co 15 minut. Trudno sobie wyobrazić, że wszyscy sygnatariusze petycji czytali "Małą Ninę". Może, gdyby to zrobili, wiedzieliby, że:

- Nina wierzy księdzu, który powiedział jej, że Jezus w hostii jest Barankiem. Dlatego przyjmując komunię, przeżywa hostię delikatnie, aby nie zrobić krzywdy barankowi;

- Aby "zawsze mieć Jezusa przy sobie", postanowiła nie zjadać hostii, tylko zabrać ją do domu. Ale przez przypadek hostia wypadła jej w kościele. Dziewczynka nie chciała, aby ktoś zobaczył, że Ciało Chrystusa leży na podłodze. Dlatego przykryła hostię nogą i tak wyszła z kościoła;

- Och, Baranku Boży, przykro mi. Najpierw ludzie przybili cię do krzyża, a teraz ja cię jeszcze podeptałam. A przecież pragnęłam tylko, żebyś był w pobliżu - modliła się później. I dodawała: - Pomyślałam, że prawdopodobnie Boga nie można mieć, tak jak się ma zakładkę do książki albo świnkę morską. Można Go mieć tylko tak, jak się ma słońce czy księżyc albo białą chmurę na niebie.


#neuropa #bekazkatoli ##!$%@?
  • 6
czy niszczenie święconego andruta podchodzi pod 196 KK?


@Majk_: jak sędzia jest katolikiem to powinien podciągnąć to pod bezczeszczenie zwłok. cytując papieża Pawła VI

niezależnie od naszej świadomości chleb i wino po konsekracji rzeczywiście przestają istnieć, tak że po niej godne uwielbienia Ciało i Krew Pana Jezusa są prawdziwie przed nami obecne pod postaciami sakramentalnymi chleba i wina