Wpis z mikrobloga

Króciutka historyjka. Jakiś czas temu byłem na komisji wojskowej; wiedząc, że należy tam pokazywać intymne części ciała założyłem z góry, że nie mam zamiaru się rozbierać przed obcą osobą bez potrzeby i dotrzymałem swojego założenia. Dostałem niestety kategorie A i spędziłem w pokoju z 50 minut (każdy po 2 minuty zajmował). W szatni już podbiła do nas jedna i powiedziała, że mamy sie do majtek rozebrać - ja #!$%@?. Zaczęli nas wołać to wszedłem tam w pełnym stroju (tak, z butami) i na wstępie powiedziałem, że ciśnienie, wzrost i wagę można mierzyć w ubraniu, więc niech nie wymyślają (mowa oryginalna), potem zdjąłem tylko koszulkę i dałem zmierzyć sobie klatkę, a jak mnie poprosiła za parawan to powiedziałem, że nie i nie obchodzi mnie nic. Usiedliśmy - czwórka ludzi i próbują od żałosnego moralizowania w stylu "bo wszyscy sie rozbierają", jak ich wyśmiewałem i olewałem to zaczęli mi grozić, że za odmówienie badań lekarskich jest mandat do 500zł - to powiedziałem od razu, że mnie to nie obchodzi, bo dostałbym dług, którego bym nawet nie spłacił, a samochód bym przepisał na kogoś zaufanego, oraz to, że mandat się dostaje za niestawienie na komisji wojskowej, a nie odmówienie badań - zryło ich to nieźle, bo nagle zaczęli mówić, że jestem inteligentny, znam sie od rzeczy, a sie "tak zachowuje". Posiedzieliśmy w tym durnym pokoju kolejne minuty, aż w końcu typek, który zgrywał najgroźniejszego (tak, śmiałem sie z niego) uległ i coś tam wpisali w kartce. Potem poszedłem do innego pokoju jak mnie zaprowadzono (#!$%@? ludzie wokół sie patrzą, ja jestem dumny, bo ich #!$%@?łem :)) i tam wypisali książke - sprawdziłem kategorie...Kategoria A, parsknąłem celowo, żeby to widzieli i wyszedłem.

Nie chcesz się rozbierać? Argumentuj jak ja, nie daj sie złamać, bo ludzie są żałośni.
Kategorie poniżej "A" są tylko, gdy masz papiery - tak mówili.
I kiedyś powalczę o coś co by mi pomogło w tym, aby dostać jak najniższą kategorię, bo przewiduje, że jak nagle się obudzili i robią każdemu komisje i każdemu dają A to coś jest na rzeczy, a ja swój żywot mam za cenny, by ginąć za ojczyznę.

  • 42
  • Odpowiedz