Wpis z mikrobloga

No po prostu wszystko opada jak się czyta takie coś jak tutaj: Jak program 500 złotych na dziecko skubnął mnie na 79 zł w ubezpieczeniach. Kolejny "efekt PiS" - drożeją polisy

Odłóżmy na bok aspekt polityczny #dobrazmiana itp i weźmy pod uwagę dlaczego tak naprawdę ubezpieczenie OC podrożało i od kiedy to trwa.

Podatek bankowy to tylko jeden z wielu czynników (zdecydowanie daleko mu do głównego), który działa od bardzo niedawna.
Znaczne podwyżki cen OC trwają już od roku i składa się na nie przede wszystkim fakt, że:
- część ubezpieczycieli dokłada do interesu ze sprzedażą OC,
- odszkodowania za szkody osobowe są coraz wyższe (kancelarie odszkodowawcza wiedzą jak doić ubezpieczycieli),
- KNF daje wytyczne w sprawie likwidacji szkód (broń dla poszkodowanych, aby wyciągnąć godne odszkodowanie) i do tego apeluje żeby podwyższyć składki, bo rynek zmierza w złym kierunku z powodu wojny cenowej
- wojna cenowa (coraz niższe ceny > mniejsi ubezpieczyciele nie wyrabiają > więksi ubezpieczyciele pochłaniają mniejszych > na rynku spada konkurencyjność > nie ma powodu do obniżki cen > nie ma powodu do podwyższania jakości osługi > brak profitu dla kierowców)

Zainteresowanych szerszym opisem tych powodów zapraszamy do naszej analizy: https://www.mfind.pl/akademia/raporty-i-analizy/6-powodow-wzrostu-cen-oc-w-2016/

Zachęcamy też do polubienia naszego komentarza w artykule w którym odsyłamy do naszej analizy, aby miał siłę przebicia i mogło go zobaczyć jak najwięcej osób: http://natemat.pl/173587,jak-program-500-zlotych-na-dziecko-skubnal-mnie-na-79-zl-w-ubezpieczeniach-kolejny-efekt-pis-drozeja-polisy?fb_comment_id=1013615592025244_1013663058687164

Tego typu artykuły, które zwalają całą winę na jeden czynnik (najczęściej polityczny, aby był większy szum) mają tragiczny wpływ na rynek. Gdy z jednej strony staramy się edukować klientów, aby poznali mechanizmy działania ubezpieczeń i Towarzystw ubezpieczeniowych, oraz posiadali świadomość co kupują i na co mogą liczyć to z drugiej strony media (co oczywiste o wiele większym zasięgu) przekazują wybiórcze dane, które sprowadzają część klientów do etapu "nie wierzę w ubezpieczenia, bo to nie działa", "państwo i tak mi zabierze", "nie będę płacił złodziejom" itp... ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Przy okazji pytanie czy bylibyście zainteresowani tym, abyśmy robili krótkie mirkoporadniki w których wyjaśnimy po ludzku każdy aspekt ubezpieczeń? Np. pod naszym tagiem #mfindmirkom lub nowym stricte pod tego typu rzeczy?

#samochody #motoryzacja #ubezpieczenia #polska
Pobierz
źródło: comment_ZCUtT4Hc0e80CBlCMyKdrnLinFyuxcQF.jpg

Interesowałoby Cię czytanie o różnych aspektach ubezpieczeń przedstawionych "po ludzku"?

  • Tak 71.2% (52)
  • Nie 28.8% (21)

Oddanych głosów: 73

  • 10
@Stitch: Generalnie kierowca jest w tym wszystkim na końcu łańcucha pokarmowego ;) Jedynie może się ratować porównywaniem cen przed zakupem ubezpieczenia i w ten sposób oszczędzać. Najgorzej mają Ci, którzy OC wykupują ciągle u tego samego ubezpieczyciela (np. wybrali nieświadomie jakiegoś droższego)
@mfind: Dla mnie pomysl z poradnikami jest dobry, przydaloby się żeby bylo wiadomo za co wlasciwie płacimy i czego możemy oczekiwać. Wiadomo jak to jest z czytaniem regulaminów....choć ja czytałem to i tak nie wszystko jest jasne ;)
@mfind: Ja bym się chętnie dowiedział dlaczego ubezpieczyciele wszelkiej maści są takimi $%&^%&$% i nie potrafią po ludzku dotrzymać umowy, wypłacić odszkodowania, tylko płacom swoim ludziom za to, żeby wyszukiwali najmniejszych uchybień, żeby tylko nie wypłacić odszkodowania? Nadmienię, że zwykle uchybienia te nie mają związku z faktyczną przyczyną zdarzenia, od którego należy odszkodowanie wypłacić.

Przykład:
Kierowca spowodował wypadek, ponieważ wymusił pierwszeństwo i jest to nawet uwiecznione na nagraniu. Z jego OC
@vipe: W takim przypadku towarzystwo nie ma prawa dochodzić regresu od sprawcy. W OC są 4 sytuacje które na to pozwalają:
- ucieczka z miejsca zdarzenia
- alkohol/narkotyki
- sprawca wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa
- sprawca nie posiadał uprawnień do kierowania (od tego są wyjątki)

Brak badania technicznego może stanowić problem tylko i wyłącznie przy ubezpieczeniach dobrowolnych (AC)
@vipe: Jest na to krótka i wszystkim znana odpowiedź: piniondze.
Obecnie jest tak, że większość ubezpieczycieli dokłada do interesu, bo za bardzo zjechali z cenami. Co za tym idzie (tak jak w każdym biznesie) jak jest cienko z kasą to trzeba ciąć koszty żeby mniej dokładać. Jako, że odszkodowania to duży wydatek to trzeba na nich trochę pokombinować, bo nie każdemu będzie się chciało odwoływać. Jednak, że zaczęło się przeginanie pały