Wpis z mikrobloga

który jest milionerem


@Jewpacabraa: przecież z tego co pamiętam to był kit, tak naprawdę powiedział że jego firma miała milion obrotu a media to podchwyciły.

Ma własną szkołe

Nie ma własnej szkoły, to co on ma to firma robiąca kursy. Musiał nawiązać współprace z jakimś prywaciakiem z Pcimia Dolnego bo nie ma nawet akredytacji do wydawania dyplomów.

ponadto charytatywnie zbudował szkołe w afryce własnymi rękami

no ok

Warto słuchac mądrzejszych od
@Jewpacabraa: Jeśli wierzysz w to, że jest milionerem to nawet nie wiem czy jest sens cokolwiek pisać.

Aktualnie koleś zawodowo sprzedaje ludziom kit. "Warto słuchac mądrzejszych od siebie" Doprawdy? Przecież ten człowiek nie potrafi poprawnie nawet mówić po polsku, używa często złych form, niepoprawnie używa imiesłowów, konstrukcja zdania, niewłaściwe leksykal..... Nieważne.
Po prostu spójrz na niego krytycznie, bo uwierzyłeś w to co on chciał żebyś uwierzył. Nie przeprowadziłeś żadnej weryfikacji jego
@OstrzeKtoreZabijaLewakow: Ty znowu się ośmieszasz, tak jak na poprzednim koncie, gdy udowadniałeś jednemu mirkowi, że chciałby mieć taki poziom życia jak ty, a wyszło, że nawet sam nie mieszkasz tylko ze współlokatorkami.

Jeżeli dla ciebie taki teoretyczny zamordyzm wobec obywatela jak ten we wpisie (czy opisana sytuacja jest prawdziwa to tego nie wiem, w sumie nawet wątpię, że takie coś się dzieje w Norwegii) jest słuszny, to proponuję ci zapisać się
@Laliqu: Jest gigantyczna różnica pomiędzy "zabronione jest przynoszenie słodyczy do szkoły przez dzieci". a "dzieci nie mogą jeść słodyczy w dzień powszedni". Nie znałem wcześniej Cebulskiego, ale, jeśli rzeczywiście aż tak się z prawdą rozminął, to cholernie źle świadczy o jego rzetelności.