Wpis z mikrobloga

dodałam już 3 miesiące temu wpis o mojej genialnej współlokatorce, można zajrzec tutaj http://www.wykop.pl/wpis/15161671/mieszkam-z-dziewczyna-ktora-regularnie-co-dwa-tygo/ , a dziś przygotowałam wpis o kolejnym genialnym pomyśle. Ogólnie mieszkamy we spółdzielniowym mieszkaniu, gdzie w sytuacji jakiegoś mieszkaniowego kryzysu, czy to z prądem, czy z gazem, ogrzewaniem itp., do naprawy przychodzą ludzie z zewnątrz. Jako że początkiem zimy zepsuł mi się grzejnik - ciekło z pokrętła, zadzwoniłam po stosowną pomoc, a w ten sam dzień przyszedł Pan, naprawił przyczynę bolączki i po sprawie. Tak się stało jednak, że po jakimś czasie u mojej współlokatorki wystąpił problem podobny. Niestety nic z tym nie zrobiła od niemalże początku sezonu grzewczego. Natomiast nie uskarżała się na to, więc myśłałam, że przeszło - czasami zdarza się, że rzeczy wracają do swojego naturalnego funkcjonowania. Niestety nie było tak w tym przypadku, a jak się dziś okazało, problem pojawiał się przy skręcaniu grzejnika. Zaś grzejnik był skręcany przeze mnie, ponieważ prosiłam ją kilkakrotnie, aby skręcała grzejnik, gdy otwiera okno, bo to nie jest zbyt świetny pomysł w sytuacji, gdy płacimy czynsz. Więc dzisiaj, gdy wróciła po weekendzie (na który, notabene, zostawiła jak zwykle odkręcony grzejnik i otwarte okno) postanowiła się obrazić za nikłą kałużę na podłodze i ostentacyjnie włożyła pęk kluczy do drzwi, zamiast grzejnik naprawić... Już nie marzę o europie czystej rasowo. Marzę by ludzie mieli po mózgu... niezależnie od rasy xD
Dziękuję. Kurtyna. xD

##!$%@? #heheszki #logikarozowychpaskow #truestory #gorzkiezale
  • 7
  • Odpowiedz