Wpis z mikrobloga

Lekka obrona w natarciu
MON kończy prace nad koncepcją funkcjonowania wojsk obrony terytorialnej. W przyszłym tygodniu urzędnicy przedstawią wstępne założenia posłom z sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – Prace nad koncepcją OT powinny się zakończyć w marcu – mówi „Rzeczpospolitej" płk dr Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik MON do tworzenia obrony terytorialnej. Być może jeszcze w tym miesiącu zaakceptuje je szef resortu obrony Antoni Macierewicz.

W przeciwieństwie do pierwotnej koncepcji zaprezentowanej w Sejmie pod koniec poprzedniego roku Ministerstwo Obrony Narodowej dzisiaj stawia na tworzenie tzw. sił powiatowych, w skład których wejdą oddziały lekkiej piechoty. Wycofuje się zaś z budowania brygad OT wyposażonych w ciężki sprzęt, np. czołgów czy bojowych wozów piechoty. Takie jednostki miały być wzorowane na amerykańskiej Gwardii Narodowej.

– Nie są nam potrzebne wojska ekspedycyjne, ale takie, które będą broniły określonego terytorium – tłumaczy Grzegorz Kwaśniak. Nowa koncepcja obrony terytorialnej bardziej przypomina Gwardię Krajową, która działa w Szwecji. Podobne rozwiązania od miesięcy forsują przedstawiciele stowarzyszenia Obrona Narodowa.

Założenie jest takie, że w każdym powiecie powstanie kompania OT, trzon tych jednostek będą stanowili rezerwiści, ale w skład jednostek wejdą też zwarte oddziały organizacji proobronnych (np. organizacji strzeleckich). W sumie ma powstać 380 takich kompani OT. – Pierwsze jednostki powinny być tworzone za rok – dodaje Kwaśniak.

Warunki prawne do tworzenia OT mają zostać stworzone jeszcze w tym roku, podobnie jak powołane dowództwo tego nowego rodzaju wojsk. Najpewniej w miastach wojewódzkich będą miały siedziby brygad OT.

W pierwszej kolejności zostaną powołane trzy brygady OT usytuowane na wschodzie kraju. Z naszych informacji wynika, że rozpatrywane jest usytuowanie ich w miastach wojewódzkich na wschodzie, czyli w Białymstoku, Lublinie i Rzeszowie. Jednak decyzje co do lokalizacji jednostek jeszcze nie zapadły. Niebawem przedstawiciele MON przeprowadzą w tych miastach rekonesans, który określi, czy znajduje się tam odpowiednia infrastruktura, np. budynki koszarowe. Przypomnijmy, że w poprzednich latach sprzedanych zostało ok. 150 kompleksów wojskowych (w wielu przypadkach pełniły one funkcje obiektów koszarowych).

Żołnierze lokalnych jednostek OT mają głównie chronić obiekty o znaczeniu strategicznym, np. lotniska, elektrownie, ale także w przypadku wojny prowadzić działania nieregularne. Broń strzelecka miałaby być przechowywana w jednostkach policji. W czasie pokoju mogłyby one wspierać samorządy lokalne np. przy likwidacji skutków klęsk żywiołowych.

Zdaniem płk. Kwaśniaka żołnierze OT powinny być głównie wyposażeni w lekką broń strzelecką, granatniki, przenośne przeciwpancerne pociski rakietowe (np. Spike) oraz przeciwlotnicze (np. Grom). – Moim zdaniem jednostki zlokalizowane w terenie zurbanizowanym, np. na Śląsku, powinny posiadać pojazdy np. terenowe, do szybkiego przemieszczania się – uważa Stanisław Drosio ze stowarzyszenia Obrona Narodowa.


Na razie nie wiadomo, jak usytuowane w przyszłości po powołaniu obrony terytorialnej będą jednostki Narodowych Sił Rezerwowych, w których dzisiaj służą m.in. rezerwiści. Nad sposobem wykorzystania żołnierzy NSR pracują wojskowi z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Niebawem przedstawią w tej sprawie swoje wnioski ministrowi obrony narodowej.

http://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/303039857-Lekka-obrona-w-natarciu.html#ap-2

Maszerują chłopcy, maszerują...

To oczywiście nie jest nic oficjalnego. Ale...

#polska #wojsko #neuropa #ot #obronaterytorialna
  • 6
@TurboMirek: Póki co nie ma co oceniać ponieważ nie upubliczniono ostatecznej koncepcji. Trwają prace. To są jedynie spekulacje.

Natomiast jeżeli faktycznie OT będzie jedynie komponentem lekkim to należy stwierdzić, że jej zadania ograniczą się de facto jedynie do roli stacjonarnych oddziałów policyjnych, używających broni ppanc czy plot (jeśli w ogóle) jedynie do samoobrony i w żaden sposób nie będą mogły one brać udziału w walkach z przeciwnikiem.

To w żaden sposób
@Baron_Al_von_PuciPusia: słyszałem, że jeśli chodzi o ochotników z NSR to jest ich właśnie wielu, znajomy dostał zaproszenie na przeszkolenie dopiero po dwóch latach.

Tak btw. Nie wiesz czy Antek zamierza podpisać ustawę o rekrutacji do szkół oficerskich, bo jak do końca miesiąca nie podpisze to rekrutacji nie będzie.
słyszałem, że jeśli chodzi o ochotników z NSR to jest ich właśnie wielu, znajomy dostał zaproszenie na przeszkolenie dopiero po dwóch latach.


@TurboMirek: Błąd. Jest wielu ochotników do służby zawodowej. Jednak stany osobowe NSR były wypełnione w nieco ponad 50%.

(...) Nowe rozwiązania mają zacząć działać od 1 stycznia 2016 r. i być sukcesywnie wdrażane przez kolejne osiem lat. Obecnie armia zawodowa liczy 100 tys. etatów. Jej powiększenie nie oznacza jednak,