Kiedy byłem piękny i młody popularna była zabawa następująca:
Brało się plan Warszawy i odczytywało nazwę ulicy, poprzedzając ją słowem "d--a", np. "d--a Grochowska". Każdy kto wrzucił ulicę "czyjąś", w sensie konkretnej osoby - odpadał. Czyli "d--a Czwartaków" była OK, ale "d--a Mickiewicza" - odpadasz.
Proponuję zabawę odwrotną. Wrzucamy obrazek z dupą (jakikolwiek, może być znaleziony w internecie, zfotoszopowany, narysowany odręcznie), a publiczność zgaduje, o jaką warszawską ulicę chodzi.
Brało się plan Warszawy i odczytywało nazwę ulicy, poprzedzając ją słowem "d--a", np. "d--a Grochowska". Każdy kto wrzucił ulicę "czyjąś", w sensie konkretnej osoby - odpadał. Czyli "d--a Czwartaków" była OK, ale "d--a Mickiewicza" - odpadasz.
Proponuję zabawę odwrotną. Wrzucamy obrazek z dupą (jakikolwiek, może być znaleziony w internecie, zfotoszopowany, narysowany odręcznie), a publiczność zgaduje, o jaką warszawską ulicę chodzi.
Na początek coś prostego:
#jakatoulica #glupiewykopowezabawy #warszawa
@Merkava: Pan był pierwszy. Wrzucisz następny obrazek?
@bartol_wwa: Nie, ale blisko :D
Komentarz usunięty przez autora