Wpis z mikrobloga

@kubbach: @aScz: we wszystkich testach junaki wypadają na prawdę dobrze w relacji cena/jakość czyli masz to, za co płacisz. Do tego nowy pojeździ te dwa sezony bezawaryjnie, a pewnie po sezonie i tak sprzedasz. Ja za 4k nie umiem znaleźć sensownej używki w mojej okolicy, może bliżej wiosny się coś pojawi, ale na razie nastawiam się na zakup junaka w kwietniu. Za 4k honde albo yamahe kupie albo z napędem
@sebawo : właśnie też czytałem same pechlebne opinie. Wydaje mi się, że jak na rozpoczęcie przygody z motocyklami to dobry wybór.
@aScz: ja też doszedłem do takiego wniosku. Masz nowy, zacznie szarpać, przestanie palić, telefon do serwisu. Kupisz używkę, zacznie szarpać, przestanie palić i co, do warsztatu. Ja tam mechanicznie dość ogarnięty jestem, ale nie chciałbym w pierwszym sezonie na 2oo spędzać czasu w garażu.
@aScz: siedziałem na nim na targach w wawie ostatnio i tez nad nim sie zastanawiam jak niczego konkretnego nie znajde. bardziej mi sie podoba jego blizniak romet soft- ma fajniejsza lampe. minusem tych dwóch jest dość ubogi kokpit - nie ma wyłącznika zapłonu, jakoś mało przełączników świateł i nie ma guzika przy keirunkowskazie tak aby wrócił do pozycji neutralnej (trzeba na oko celować w środek). lepiej zrobiony, z lepszym kokpitem, ładniejszymi
@11mariom: nie zastanawia, bo to jest proste.
Silnik to kopia, jedna sztuka wyjdzie lepsza, inna gorsza, nie wiadomo co dostaniesz. Nie przeżyje 50tys jak oryginały hondy czy yamahy, nie ma tyle mocy, nie ma takiej kultury pracy, można wymienić jeszcze kilka mankamentów.
Plastiki, spasowanie, jakość ogumienia, hampli. To jest wszystko lepsze w nowym japończyku. A w używanym? Nie zagwarantujesz mi, że silnik przejeździ sezon bez regulacji/serwisu. Że jak kupie japońca po
@sebawo: Przy 30k raczej nie robisz hamulców w japońcu (chociaż tematu 125 nie znam, ale cb500 i podobne maszyny mają tarcze dające radę ponad 50k bez problemu, starczy klocki wymienić). Łańcuch prawdopodobnie będzie albo już nowy, albo faktycznie na kilka tysięcy.

Ale... chińczyk będzie miał beznadziejne plastiki, brak spasowania, ogumienie? dobre żarty, widziałem "palenie" "gumy" junakiem 125 - zachowywały się te "opony" podobnie jak gumka do ołówka na kartce (sic!). Tak
@aScz: Upewnij się, że w okolicy jest dobry serwis, który w ogóle przyjmie to moto do naprawy jeśli chcesz go kupić. Tam gdzie ja serwisuje nawet nie biorą tego do roboty bo części zamienne tak samo #!$%@? i ludzie maja pretensje, że znów się zepsuł.
@11mariom: ale zrozum, że ja nie piszę, że japońskie używane 125 są słabe. Są na pewno lepiej wykonane i jakbym miał pewne źródło takiego używanego moto a nie "mirek sprzedaje ściągnięte z francji czy innych bermudów' to bym kupił. A tak co, dam te 5-6k i za chwilę się okaże że rama krzywa, że hamulce trzeba zmienić, że napęd to w sumie nie wiadomo czy ktoś wymieniał i muszę włożyć do