Wpis z mikrobloga

#neuropa #prawo #ciekawostkiprawnoprawnicze

Powrót do starego, inkwizycyjnego modelu postępowania karnego coraz bliżej. Projekt ustawy przeszedł sobie przez komisję. Jak to ostatnio w naszym procesie prawodawczym bywa, sam pierwotny projekt w trakcie prac legislacyjnych uzupełniony zostaje w sejmie o poprawki w sposób istotny go zmieniające, można się tylko domyślać, że celem skrócenia dyskusji nad nimi.

Wersja po pracach w komisji: http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/druk.xsp?nr=276

Kilka uwag.

1. Od 1 lipca 2015 r. obowiązuje słynny, omawiany już wielokrotnie art. 168a k.p.k. wprowadzający mniej więcej zasadę tzw. "owoców zatrutego drzewa".

Art.168a.Niedopuszczalne jest przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 § 1 Kodeksu karnego.


Było to de facto skodyfikowanie zasady, która ukształtowała się w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W projekcie ustawy przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości postulowano prosty zabieg polegający na usunięciu tego przepisu, co sprawiłoby, że wrócilibyśmy do sytuacji, w której sąd miałby większą swobodę w ocenianiu legalności takiego dowodu, czyli orzekałby najczęściej tak jak SN, eliminując nielegalnie zdobyte przez służby dowody z procesu.

Po pracach w komisji postanowiono jednak art. 168a zachować, ale z nadaniem mu zaskakującego kształtu.

„Art. 168a. Dowodu nie można uznać za niedopuszczalny wyłącznie na tej podstawie, że został uzyskany z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 § 1 Kodeksu karnego, chyba że dowód został uzyskany w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności.”;

„Art. 168b. Jeżeli w wyniku kontroli operacyjnej zarządzonej na wniosek uprawnionego organu na podstawie przepisów szczególnych uzyskano dowód popełnienia przez osobę, wobec której kontrola operacyjna była stosowana, innego przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego niż przestępstwo objęte zarządzeniem kontroli operacyjnej lub przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego popełnionego przez inną osobę niż objętą zarządzeniem kontroli operacyjnej, prokurator podejmuje decyzję w przedmiocie wykorzystania tego dowodu w postępowaniu karnym.”;


Wprowadzono niniejszym dwie rzeczy:

a) dopuszczalność wykorzystania w procesie zdobytych przez służby nielegalnie dowodów w każdym wypadku prócz sytuacji, gdy funkcjonariusz cię: zabije, umyślnie uszkodzi twoje ciało, porwie
b) dopuszczalność wykorzystania w procesie wszystkiego co policjant usłyszy w czasie prowadzonego podsłuchu i to nie tylko wobec podsłuchiwanego, ale i innych osób i to nie tylko co do przestępstw, dla których można w ogóle zarządzać kontrolę operacyjną, ale wszystkich przestępstw ściganych z urzędu, a decyzję o wykorzystaniu dowodu podejmował będzie prokurator

Bardzo ciekawe jest zwłaszcza to drugie rozwiązanie, być może uzasadnia ono, dlaczego PiS zgodził się na pewne ustępstwa w tzw. ustawie inwigilacyjnej. Jak zwykle również szkoda, że na takim etapie dopisano te rozwiązania. Jak zwykle również, trzeba liczyć na wniosek do TK, chociaż najlepiej, gdyby sądy zawieszały postępowania z takimi dowodami i wysyłały pytania do TK (może wtedy PiS zorientowałby się, że nie opłacało się paraliżować TK).

2. Głośny był także temat wyznaczania sędziów do spraw karnych i sposobu w jaki to robić. Dziś dla odstępstwa od zasady wyznaczania wg kolejności wpływu wystarczy "inna ważna przyczyna", którą należy wskazać w zarządzeniu, co dawało dość dużą swobodę przewodniczącym wydziałów w równym rozkładzie pracy między sędziami itp.

Projekt rządowy założył, że odstępstwo od zasady przydziału wg kolejności możliwe będzie tylko w razie choroby lub innej usprawiedliwionej niemożności wykonywania obowiązków, co de facto zabijało jakiekolwiek możliwości rozkładania przewodniczącemu pracy, gdyż wprowadzano równocześnie zasadę, że w razie wyznaczenia składu z pominięciem tych przepisów mamy do czynienia z bezwzględną przyczyną odwoławczą, czyli furtką do uchylenia takiego wyroku z przyczyn formalnych. Można śmiało powiedzieć, że byłby do doskonały bat na przewodniczących. Od tej koncepcji jednak odstąpiono.

I tutaj należałoby komisję sejmową pochwalić za wprowadzoną modyfikację. Pośród wyjątków od zasady przydzielania spraw wg wpływu dopisano obok choroby "ważną przyczynę wynikającą z organizacji pracy w sądzie". Stronie przyznano prawo do wnioskowania o wyłączenie sędziego wyznaczonego z pominięciem tej zasady i dopiero w razie nieuwzględnienia wniosku o wyłączenie wchodziłaby w grę bezwzględna przyczyna odwoławcza. Plus za pójście po rozum do głowy i poluzowanie tutaj rygoru.

3. Dodano Ministrowi Sprawiedliwości prawo do wnoszenia kasacji w sprawach o zbrodnie tylko na niewspółmierną karę.

§ 1a. W sprawach o zbrodnie Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny może wnieść kasację wyłącznie z powodu niewspółmierności kary.”


4. Podtrzymano zgodnie z projektem rządowym nową instytucję, tj. skargę na uchylenie wyroku.

5. W sprawach o odszkodowanie za niesłuszne stosowanie środków zapobiegawczym powrót do koncepcji sprzed 1 lipca 2015 r., czyli przysługiwać ono będzie tylko za niesłuszny areszt i zatrzymanie (sam temat do osobnego omówienia).

Na szybko jednak ciekawostka co do składu. Przed 1 lipca 2015 r. orzekało 3 sędziów zawodowych, po 1 lipca: 1 sędzia i 2 ławników, w wersji rządowej powrócono do 3 sędziów zawodowych, a po pracach w komisji stanęło na 1 sędzim zawodowym.
  • 9
@marianbaczal: w cywilu jest takowa o ile kojarzę, więc czemu nie w karnym?


W ogóle ograniczanie uchyłów, to jest dobry kierunek, którego na szczęście nie wyrzucono.

Ale co do rugowania elementu społecznego spoko.

Nie tak to było zapowiadane dx

Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę w wywiadzie Ziobry, że nie rozważają fantazji Jakiego w postaci przysięgłych jako rozwiązanie, jedynie ew. w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów. Ale i tam będzie to albo trudne albo
Projekt rządowy założył, że odstępstwo od zasady przydziału wg kolejności możliwe będzie tylko w razie choroby lub innej usprawiedliwionej niemożności wykonywania obowiązków, co de facto zabijało jakiekolwiek możliwości rozkładania przewodniczącemu pracy, gdyż wprowadzano równocześnie zasadę, że w razie wyznaczenia składu z pominięciem tych przepisów mamy do czynienia z bezwzględną przyczyną odwoławczą, czyli furtką do uchylenia takiego wyroku z przyczyn formalnych. Można śmiało powiedzieć, że byłby do doskonały bat na przewodniczących. Od tej
@UlfNitjsefni: gdyby przewodniczący wyznaczył skład/sędziego z pominięciem zasady przydziału spraw wg listy alfabetycznej sędziów, to strona skarżąca wyrok miałaby stuprocentowy zarzut apelacyjny powodujący uchylenie wyroku.

Odstąpiono od rygorystycznego podejścia, że jedynie choroba sędziego może być przyczyną odstępstwa od zasady wyznaczania w kolejności alfabetycznej i wprowadzono dodatkową przesłankę, że może być taką przyczyną również "organizacja pracy w sądzie". Tzn. przewodniczący będzie mógł inaczej zorganizować przydział spraw.

@Sondokan: to się okaże.