Wpis z mikrobloga

#tedkaczynskinadzis, ciągle aktualne
25. Kodeks moralny naszego społeczeństwa jest na tyle wymagający, że nikt nie może myśleć, czuć
i działać w sposób całkowicie moralny. Na przykład, oczekuje się od nas, byśmy nikogo nie
nienawidzili, jednak prawie każdy w takim czy innym przypadku nienawidzi, czy się do tego
przyznaje czy nie. Niektórzy ludzie są tak wysoce uspołecznieni, że usiłowanie myślenia,
odczuwania i działania w zgodzie z moralnością nakłada na nich poważny ciężar. W celu uniknięcia
poczucia winy, muszą ciągle oszukiwać siebie samych co do swych motywów i znajdywać moralne
wytłumaczenie dla uczuć i zachowań w rzeczywistości mających niemoralne pochodzenie. Na
określenie takich osób używamy terminu “naduspołecznieni”. [2]