Wpis z mikrobloga

@silver_spike: Dokładnie to był Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie.
Ja im się nie dziwię. Stabilny klub, z potencjałem i aspiracjami na ekstraklasę miałby być przydupasem Legii. Zobacz jakie w tamtym sezonie mial Dolcan: 2012/2013 - 7. miejsce (ostatni sezon ME), a w kolejnym sezonie 3. miejsce I ligi.
  • Odpowiedz
@jeerrry: ambicjonalnie tak, ale Dolcan jako samodzielny klub nie miał prawa bytu bez właściciela-skarbonki. Ząbki są blisko Warszawy, kibice to zarazem kibice Legii, Legia nie miała rezerw po likwidacji ME - idealna sytuacja do nawiązania współpracy. Fajnie, że Dolcan miał kaprys sponsorować klub i bawić się w piłkę, ale każda firma (klub czy dowolna inna z innej branży) oparta na jednym źródle przychodów padnie jak to źródło wyschnie. Byli blisko ekstraklasy,
  • Odpowiedz
@silver_spike: Termalica, Cracovia, Miedź Legnica, Bytovia, Zagłębie też mają jednego właściciela skarbonkę, tylko co to zmienia? Większość klubów w Polsce działa na takiej zasadzie (chyba poza Lechem i Legią), w ww. przypadkach jest to o tyle zdrowe, że płaci jakiś właściciel, a nie miasto. Co ostatnio było z Koroną?
Także Dolcan nie był żadnym wyjątkiem, kaprysem, a w miarę zdrowym układem, który miał 2 nieszczęścia: pochodzenie z małego miasta, no i
  • Odpowiedz
@jeerrry: Cracovia i Zagłębie mają bazę kibiców i tradycję, Cracovia się odbudowała początkowo bez Comarchu. Termalika i Bytovia jak się skończy kasa to upadną. Właśnie chodzi o to, żeby uniknąć nieszczęść. Wisła też ma wartości poza kasą i w związku z tym dwóch zawodników właśnie jest niszczonych. Rozumiem rywalizację na trybunach, pozytywne nakręcanie się na poziomie sportowym i marketingowym, ale nie chorą ambicję, która prowadzi do strat finansowych i upadków klubów.
  • Odpowiedz