Wpis z mikrobloga

Mam taką ciekawostkę, która idealnie pasuje do #bekazprawakow #bekazpisu

W tej słynnej ustawie o ziemi jest taka drobna zmiana. Wprowadzono bowiem następującą definicję "osoby bliskiej":

należy przez to rozumieć zstępnych, wstępnych, rodzeństwo, dzieci rodzeństwa, małżonka, osoby przysposabiające i przysposobione.


Gdzie ta beka? A no w tym, wcześniej ustawa odsyłała do definicji osoby bliskiej zawartej w ustawie o gospodarce nieruchomościami, która poza wyżej wymienionymi obejmuje też osobę, która pozostaje ze zbywcą faktycznie we wspólnym pożyciu;

...czyli po prostu wycięto z niej konkubentów.

Krótko mówiąc, ŻEŃCIE SIĘ BEZBOŻNE #!$%@?

Więcej o ustawie: #wobronieziemi
#neuropa #polityka
  • 7
@zirytowana_plaszczka: nope. To tylko jedna z przesłanek bycia "rolnikiem indywidualnym" - wykształcenie. Jest jeszcze "osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego" i "zamieszkiwanie od 5 lat w gminie, w której jest położona jedna z nieruchomości rolnych należących do tego gospodarstwa"
@rafalu90: Czyli w sumie zostaje tylko opcja przekazania przez spadkodawcę gospodarstwa na zstępnego posiadającego wyżej wymienione studia za życia tego spadkodawcy i zameldowania się przez niego konkretnej gminie, czy coś pominąłem? Czy w takim przypadku ANR może doczepić się - hurr, durr jak to Pan prowadził gospodarstwo osobiście skoro widzimy że pracuje Pan w mieście X?
@zirytowana_plaszczka: o cholera, przepraszam, myślał, że chodzi Ci o kupno, nie doczytałem, że o dziedziczenie.

Tu jednak sprawa jest nieco mniej tragiczna, chociaż nadal jest bardzo zła. Spadkobierców z najbliższej rodziny, podkreślam, rodziny, teściowie i inni powinowacie się nie liczą wywłaszczać nie będą. W sumie przy darowiźnie też nie. I to niezależnie od tego czy jesteś rolnikiem, czy nie, czy masz wykształcenie i gdzie mieszkasz.

ALE: otrzymanego w ten sposób spadku