Wpis z mikrobloga

@lkg1: Najlepsze jest to że największa krytyka spada na niego od ludzi którzy nigdy nie zapoznali się z jego pracą i wypowiedziami. Czytają jedynie gazety opiniotwórcze jak GW i na michnikowej błazenadzie budują swój światopogląd. Trochę żal mi takich ludzi
  • Odpowiedz
@lkg1: I właśnie z szacunku do takich ludzi (bo nie jeden Cenckiewicz mówił o 'Bolku') należy odkryć całą prawdę.
Rzygać mi się chce jak czytam #!$%@? typu "Eee.. to było dawno, nieważne, każdy donosił, donosił ale się nie zaciągał, szanuj Wałęse bo bez niego byłbyś na Białorusi itp"
  • Odpowiedz
@lowca_twoich_starych: I co próbujesz tym udowodnić? Zobacz jak wyglądały dokumenty Bolka z tamtych czasów. Tj. normalne dokumenty, dowód, legitymacje itp. Przez 50 lat każdemu zmienia się charakter pisma. Żeby nie wspomnieć o tym, że jemu tylko charakter się zmienił ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Zerwanie współpracy

Wśród dokumentów jest również notatka służbowa z 8 czerwca 1976 roku. W decyzji z czerwca 1976 r. o rozwiązaniu przez SB współpracy z TW "Bolkiem" napisano, że w latach 1970-72 przekazał "szereg cennych informacji dot. destrukcyjnej działalności niektórych pracowników" Stoczni Gdańskiej, ale potem był niechętny współpracy i za krytykę władz stoczni został z niej zwolniony.
Czytamy w niej, że jeden z funkcjonariuszy próbował nawiązać kontakt z Wałęsą po zwolnieniu go
  • Odpowiedz
@Dect: No ale właśnie tego nie rozumiem za bardzo... Chyba nikt poza Leszkiem i paroma innymi ludźmi z bardzo przychylnych mu środowisk nie twierdził że nigdy nie współpracował z esbecją.

Z tego co kojarzę to cała dysputa dotyczyła raczej jego aktywności z końcówki lat 80., tak że dla mnie akta od Kiszczaka nie są ani wielkim przełomem, ani czymś szokującym. Może to jakaś dodatkowa poszlaka / potwierdzenie tego co już było
  • Odpowiedz