Wpis z mikrobloga

@Aerials: Sam :-) tzn długo sam nie mieszkałem, może by mi się znudziło po dłuższym czasie ale na razie nie było tak źle, nie muszę uważać jak jestem ubrany ( ͡° ͜ʖ ͡°) mogę zapraszać kogo chce i kiedy chce nie uważając na to czy ktoś śpi po drugiej stronie ściany, nie muszę się #!$%@? na to jak ktoś nie posprzatal łazienki, kuchni, naczyń w zlewie.
Samemu. Jedyną korzyścią z mieszkania z kimś jest chyba tylko to, że mniej się płaci. No dobra, jeszcze kurier ma komu zostawić paczkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Aerials: Oczywko, że sam. Mam wszystko na swoim miejscu, niczego nie muszę sprzątać od razu, niczego nie muszę chować, przyprowadzam kiedy chcę kogo chcę, nie muszę na nic czekać, na nikogo narzekać, taplać się w czyimś brudzie np. myć po kimś garnek po żarciu. Jestem sam sobie łódką, sterem, wędką i rybą.