Wpis z mikrobloga

Dobra mirasy, jest pytanie, bo jest pewien problem.
Wołam #mikrokoksy
Otóż 2 lata nie ćwiczyłem, bo nie czułem takiej potrzeby (nadal dobrze wyglądam, taka genetyka, przemiana materii itd, mogę #!$%@?ć a nic się nie dzieje), ale od pewnego czasu nie mając żadnego konkretnego zajęcia zapisałem się na siłkę, chodzę z kumplami.
No i 3 dni temu pierwszy trening - biceps i plecy.
Wszystko szło fajnie, fajna pompa, nie #!$%@? dużych ciężarów, bo nie chciałem.się po takiej przerwie zajechac, rozgrzewka była konkretna. I co? I nie wiem.czy to zakwasy czy coś naciagnalem, ale.od tamtej pory nie mogę.wyprostować do końca rąk XDD, serio boli jak #!$%@?, chodzę jak połamany ze zgietymi łapami. Dam radę coś tam wyprostować, ale boli, po masazach i masciach tzn końskich mogę wyprostować do końca(godzinę trzymałem z wyprostowanymi), ale.to bez sensu, bo jak tylko puszczę i posiedzę chwilę to wraca do pierwotnego stanu i #!$%@? dalej. Przejdzie? Czy popsuty jestem?
  • 10