Wpis z mikrobloga

@wdowapotedlarzu: Kurcze przypomniała mi się jak graliśmy w piłkę nożną przed burzą. A około 40m dalej pies gonił kota. Futrzak wspiął się na sam czubek drzewa(chyba brzozy) i w pewnym momencie huknęło w tło drzewo. Kotełek oberwał drąc japę a po 3 sekundach bezwładnie spadł usmażony.