Wpis z mikrobloga

@inzynier_robert: Jadlem tego gowna dość często. Minimum jedna zupka na tydzień - a to dopełnienie do kanapek w pracy a to cos na ciepło poza domem.
No jadlem jadlem i jadlem i nagle jeb brzuch mnie zaczął bolec w boku. Na pogotowiu lekarz myslal ze wyrostek ale na usg wyszlo ze nerka zatkana. Później operacja itd znieczulenia kroplówki itp. Dwa dni w szpitalu w cierpieniach. Lekarz kazał mi napisać na
  • Odpowiedz
@matusz1056: Zawsze jak mam ochotę na taką zupkę, to kupuje sobie rosół kuksu (te w pojemniczkach). Zalewam i dodaje pół łyżeczki pieprzu cayenne dla ostrości. Uwielbiam :D
  • Odpowiedz
@kopek: to co teraz głównie jesz? Warzywa (pomidory, ogórki, ziemniaki) i owoce (banany, jabłka)? I jeszcze np. kasza (jaglana, gryczana, manna)? A pieczywo? Tylko graham czy białe nadal jeszcze? A więcej? Np. wędliny takie ze sklepu po 20-30 zł/kg, to chyba też mają dużo chemii (cokolwiek by to znaczyło, chyba chodzi o jakieś fosforany czy coś). Jeszcze je czy coś innego? Np. tylko z surowego mięsa (schab, pierś z kurczaka,
  • Odpowiedz
@mk321: No jem wlasnie głównie owoce i warzywa pomiędzy głównymi posilkami. Na obiad to jem to co wszyscy tylko ze na mniejszym tłuszczu. Mięso i wędliny kupuje i sprawdzonego sklepu mięsnego. Pieczywo jem różne ale malo ogólnie. Ograniczam głównie żarcie z hipermarketów bo tam wszystko chemia chemia.
  • Odpowiedz