Aktywne Wpisy
njdnsjdnjs +21
mam takie fazy na jedzenie, które mogłabym jeść codziennie i tylko to i aż do porzygu. były to ostatnio:
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
- parówki (ok. 2 miesiące, to był twardy zawodnik, jadłam w każdej konfiguracji i zestawieniu i nawet nie mam ich tak bardzo dość)
- jajecznica
- kinderki
- wędlina sopocka
Aktualnie jest to lazania z Auchana. ja się już nawet nie powstrzymuje. moje myśli krążą tylko wokół niej. ciekawe co będzie następne.
kilo-bravo +44
Rozumiem, że kabareciarzom na scenie czasem wymknie się jakieś niecenzuralne słowo, które uczyni skecz śmieszniejszym, ale to co było wczoraj to jawne kopanie się po jajach dla śmiechu, ordynarne do potęgi.
Z drugiej strony, kilkadziesiąt lat temu Kobuszewskiemu, Dziewońskiemu i innym z kabaretu Dudek nawet nie musieli robić świńskich aluzji czy rzucać jakąś "#!$%@?ą", żeby publiczność ryczała ze śmiechu. Ale to była inna klasa kabaretu. A może ja się starzeję...
szczegolnie podsiadlo ktory strollowal ich wszystkich
@loczyn: oglądałem Podsiadło i nie wiem. Goście mało w gacie nie narobili ze śmiechu a patrzyłem i wszystkie żarty przelatywały nade mną. Chyba nie jestem w coś wtajemniczony
@Gizmorider: