Wpis z mikrobloga

Lata 90, wczesne 00. Jesteście dzieciakami. Wracacie z rodziną z jakiejś wycieczki, wydarzenia. Siedzicie na tylnym siedzeniu auta, obok siedzi wasza siostra/brat/ciotka/babcia. Jest bardzo późny wieczór lub noc. Normalnie byście już spali, ale wyjątkowo byliście gdzieś dłużej. Za oknem widzicie słabo oświetlone budynki, wszystko w pomarańczowej poświacie, mijacie pola i wpatrujecie się w gwiazdy. W radiu lecą same polskie piosenki z lat 90. Nikt nic nie mówi. W aucie jest tak ciepło, jesteście senni, ale tak przyjemnie senni. Delektujecie się tą chwilą, choć w sumie sami o tym nie wiecie. Nie macie świadomości, że za kilkanaście będzie to jedno z cieplejszych wspomnień, dających poczucie bezpieczeństwa.

ale nostalgłam #feels #nostalgia #sentymenty

podrzucam pasującą playlistę
https://www.youtube.com/watch?v=fQTlks4ICJc&list=PLvSjRkNrJx_UNVuJ0mu748vCZlZinkcKt&index=3
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@babcia_w_kapciach: Późne lata 00. Jesteście nastolatkami, zaraz po maturze. Jedziecie czarną Hondą na melanż w 5 osób, wszystkich wykręca od ilosciu koksu, każdy łacznie z kierowcą z alkoholem w ręce, wygraża się gdzie, kogo i ile razy w co nie puknie jak będą dupy na miesjcu. W radia wydobywa się techno omłot, a wy drzecie morde do nielicznych nocnych przechodniów lecąc z piskiem opon po 150km/h wiejskimi drogami.

Ty palisz
moglbymbycalenigdyniebede - @babciaw_kapciach: Późne lata 00. Jesteście nastolatkami,...

źródło: comment_E8n4Lsg4uUHbPqksUPRaFEAAlkWICou7.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@moglbym_byc_ale_nigdy_nie_bede: Dobry komentarz. Przypomniało mi się jak jechaliśmy w 5 osób w miarę nową beemką na dyskotekę do sąsiedniego miasta. Wszyscy zbakani łącznie z kierowcą. Ja siedzę na tylnej kanapie po środku bez zapiętych pasów. Kierowca pruje 200 km/h po prostej drodze. Wtedy wiem, że to niewłaściwe, że jak wpadniemy w poślizg to rozgniecie mnie na drzewie, że kierowca jest zjarany, że tak się nie powinno robić. Ale czułam podekscytowanie
  • Odpowiedz
  • 0
@Harmonijka: Chyba każdy miał taką sytuację, że

Wiem, że to jest złe, nie powinno się tak jeździć i przy jakiejkolwiek usterce pojazdu się umiera, ale jak przeżyjesz, to jest potem co opowiadać potomnym ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@babcia_w_kapciach: Mirabelko, przypomniałaś mi czasy podbazy, a wraz z nimi pierwsze auto moich rodziców, które nie było Maluchem - Nissana Sunny. Rocznik 1988, silnik 1.7 diesel. Mieliśmy rzadko spotykaną wersję kombi, trochę podobną do Poloneza. Często zabierałem kluczyki i chodziłem do samochodu tylko po to, żeby tam posiedzieć posłuchać radia. Nie wiem, po co, skoro w domu miałem porządną wieżę stereo, którą dostałem na Komunię. Jakoś tak od małego ciągnęło
k.....1 - @babciawkapciach: Mirabelko, przypomniałaś mi czasy podbazy, a wraz z nimi ...

źródło: comment_2AL7dxSDBOI4IptOsUBFPPkKa4pOAmuS.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@babcia_w_kapciach: ja z kolei wspominam jak bylem szczylem i ojciec uczył mnie prowadzic. Nie dostawałem nawet do pedałów wiec operowałem tylko kierownicą i kierunkowskazami. Zawsze dał mi poprowadzic na nieutwardzonej drodze gdy jechalismy do mojego brata ciotecznego. Gdy tylko slyszałem że się do niego wybieramy miałem już w głowie wizje że będę za kółkiem :) do dzisiaj to wspominam. Wysłużonego poloneza ojciec oddał za grosze. Blacha byla w tragicznym stanie,
sirdobo - @babciaw_kapciach: ja z kolei wspominam jak bylem szczylem i ojciec uczył m...

źródło: comment_bLy57Y8W9nMy0icwG5WjYWcWftW1DRxa.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz