Wpis z mikrobloga

Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu

Dziś trochę posucha jeśli chodzi o mity i literaturę, ale sam temat tłusty, więc zapraszam na wyżerkę:

Jak kogoś interesuje skąd się wziął na moim śmieszkowym obrazku to info samym dole.

Vincenzo Campi, Ricotta eaters

Uczta Radziwiłłów obraz Orłowskiego

Braćmi wzgardzi, kto z gardła puści sok na uboczu:

Nie odzyska pozycji w towarzystwie ich mord;


Zajmą wnet jego miejsce, gdy się tylko z krzesła wytoczy


Pożądliwe żołądki z chrapką na wyżerkę na borg.


Nieudana to uczta co się kończy przytomnie,


Jeśli goście w otchłanną nie zapadną się głąb,


Kiedy jeden za drugim zdoła sobie przypomnieć


Komu nakładł po pysku, kto mu złamał nos, wybił ząb.


Zatem jedzmy i pijmy, korzystajmy z okazji

Bo Bóg wie kiedy znowu sam nakryje się stół!


Będą o nas pamiętać w Europie i w Azji


Jak się biesi docześnie, kto historią się struł!


Europa i Azja! Miazmatów małmazja!


Karuzela i rzeźnia! Paysage idéal!


Hipokryzja finezji! Na amnezję - fantazja!


Dzień za dniem zmartwychwstanie - msza, pokuta - i bal!


Kaczmarski oczywiście, na podstawię zapisków ks. Kitowicza(niektórzy na pewno kojarzą ze sztuki teatralnej Opis Obyczajów...) a zresztą, tutaj macie cały utwór

Pijący mężczyzna

Wchodzę: stół, tłum, biel świateł, pryska nastrój ponury,

Histeryczne chichoty podchmielonych już pań!


Siadam, biorę na talerz plastry miąs, konfitury,


Parę miłych zamieniam z kimś zdań.


Nie pamiętam, czy to żenił z kimś tam ktoś się,

Czy też jakiś jubileusz być to miał -


Ja pamiętam, że na stole postawiono wielkie prosię -


Z niego każdy mięsa strzęp dla siebie rwał.


Obstawili nas kelnerzy jak opryszków,


Przy drzwiach jacyś wyfraczeni stali trzej,


Innych pięciu lało wódę oraz wino do kieliszków,


Żeby trawić nam to wszystko było lżej![...]


Północ! Śpiewy pijane, chór z pełnymi ustami,

Ja fałszuję, lecz fałsz mój zagłuszony przez ryk,


Więc poganiam tych, którzy nie śpiewają wraz z nami,


Choć prawdziwej melodii już nie śpiewa tu nikt!


Wtem coś łamie się we mnie, "Co ja robię zalany?


Trzeba wyjść stąd, uciekać!" Wstaję krzyczę przez gwar,


Gdy na ustach swych czuję dłoń sąsiadki pijanej


I odurza mnie zapach perfum "Moskiewski czar"


Sufit w dół na mnie leci i podłoga się kiwa,


Zimny mrok pod powieki, pot perlisty na kark,


Z wewnątrz mnie dziko strumień się gorący wyrywa


I przewraca kieliszki wśród okrzyków i skarg.


Jacek Kaczmarski, Bankiet

Pamiętacie Ledę i Łabędzia z odcinka o nieczystości ? Tutaj mamy wersję "XXL" Fernanda Botero :)

Straszny ze mnie śmieszek, więc żeby dzieła sztuki stały się bliższe mikroblogowiej mentalności zbezcześciłem Fasolowego Króla(sam się o to prosił) i przedstawiam go jako alegorię moich ulubionych Nocnych Trolli Wypokowych, wybaczcie jeśli kogoś uraziłem(pewnie wszystkich), ale tak was widzę, reklamacji nie przyjmuję :x Wołam, żeby nie było, że obgadujo. @rakkenroll @sens @Siedzi @Supercoolljuk2 @zurawinowa @dimer @The_Apostate .

#podwieczorekkulturalny #sztuka #kaczmarski #wypok #sucho #heheszki
Palosanto - Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu 



Dziś trochę posucha jeśli chodzi o...

źródło: comment_2fFozqJXRdk9u9OUVS6vPnVbHtrqgDbr.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz