Wpis z mikrobloga

Jedź tramwajem. W kieszeni coś zaczyna pikać...
Jado 3 karyny, [K1] 3/10, [K2] 4/10 i [K3] słabe 5/10 bo mocno umalowana.
Festiwal sp***olenia START!
[k3] nooo i mówiłam wam, że znalazłam nowe r*chadło? hihihi!
[k2/1] tak, no opowiadaj, Twoje życie miłosne hehe!
[k3] nooo, ale on nie wie, że jest tylko r*chadłem, myśli, że jesteśmy w związku a to w sumie jest śmieszne, bo znamy się 3-4 tygodnie.
Facet obok obrzuca ją spojrzeniem mówiącym, #patologiazmiasta
[k2/1] hihihi, serio, hihihi nieżle
Okazuje się, że pikał rakometr. Wyskoczył z mojej kieszeni i robi za drona po całym wagonie.
[k3] w ogóle, to ja mu powiedziałam hihihihihi, że tak słabo trochę i on mnie za to przepraszał! HIHIHI! Śmieszny jest, ale przynajmniej nie gej jak poprzedni.
Na kasownikach zamiast godziny, pojawia się #rakinstant z wykrzyknikami, kasowniki są zablokowane, nie ma już ratunku...
[k2] nooo, ja już nie ogarniam, który jest który u Ciebie! hihihi!
Kierujący pojazdem szynowym dostaje przerzutów...
[k2/1] a co swojej walentynce kupujesz?
[k3] no właśnie bekę sobie z niego robię, wycieraczki do samochodu hihihi! Ale się zdziwi XDDDD!
Wysiadłem. Tramwaj skierowano objazdem na onkologię.
#pasta
  • 4