Wpis z mikrobloga

Yyyy czegoś nie rozumiem : Ona chce Ci kupić piwo. Ona chce zabrać butelki na wymiane. Mówisz, ze nie. I masz pretensje? Nie dość, że chce kupować piwko, ogarnia butelki, chce jej sie iść, leżysz/siedzisz i masz piwko pod nos. Braklogikiniebieskichprawiepaskow.
  • Odpowiedz
@CzynZlo: No pewnie szła na zakupy i piwo mogła kupić przy okazji. Czego nie rozumiesz? Prosił ją, żeby kupiła piwo, nie kupiła tego piwa, proste. I nie "masz piwko pod nos", bo właśnie cały problem w tym, że nie ma tego piwka.
  • Odpowiedz