Wpis z mikrobloga

@brydrzysta: Mój pierwszy jaki kupiłem od znajomego też był lutniczy i jedyną rzeczą, która była w nim dobra to klucze. Akcja strun wołała o pomstę do nieba a potencjometry miały swoje humory. Później przerzuciłem się na OLP MM2 ale też nie do końca mi leżał więc ostatecznie kupiłem Fendera.
  • Odpowiedz
@nintendo89: Jakbyś opisał moją, klucze rewelacja, reszta lipa :D ale spełnia funkcję ćwiczebną z racji częstych podróży między dwoma miejscami zamieszkania. W wakacje planuję kupno, tylko zastanawiam się jeszcze czy nie zainwestować w porządny wzmacniacz zamiast nowego basu
  • Odpowiedz