Wpis z mikrobloga

To #!$%@? uczucie, kiedy podrywasz laskę, dobrze wam się gada, stalkujesz ją na necie, znajdujesz zdjęcia z pierdyliarda wycieczek i wypadów, z kilkunastoma różnymi ludźmi, robiąc setki rzeczy, jeżdżenie skuterem wodnym po Adriatyku, medytowanie z mnichami z Tybetu, głaskanie surykatek pod Kilimandżaro, ujeżdżanie lam w Peru na trasie do Macchu Picchu i #!$%@? wie co jeszcze...

i orientujesz się że sam możesz pochwalić się jedynie zwiedzaniem Sandomierza albo Mazur, a najlepiej wypoczywasz z książką lub padem w ręce w swojej chacie.

I wtedy zaczynasz rozkminiać, czy to aby ta liga ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#podrywajzwykopem #wiecejnietagujebonocna #rozowepaski
  • 62
@Sojerr: Tak, bo na pewno to, czy ktoś ile podróżuje, ilu ma znajomych, albo hajsu, wyznacza ligę.
No #!$%@? chyba nie.
Najważniejsze jest dopasowanie na innych poziomach a nie totalnych płyciznach. Jeśli złapałeś jakiś kontakt większy niż gadka szmatka, czujesz dobrze na serduszku, to atakuj, nie widzę powodu czemu nie, najwyżej coś nie będzie się zazębiało.
@Sojerr: eee daj spokój z rozkminami i kompleksami. Jeśli jest między wami jakaś chemia, to te rzeczy które wymieniłeś nie są przeszkodą. Jakby miało do czegoś wiecej dojść, to po prostu potrzebny byłby kompromis w paru sytuacjach i tyle. Miałem kiedyś podobną sytuację i było ok, w związku takie rzeczy nie przeszkadzały (o ile laska nie chce wyjechać np na pół roku na drugi koniec świata ;)