Wpis z mikrobloga

@rydes: ciało daje ci znać abyś przestał je męczyć. Twoja sprawa czy posłuchasz ciała i zostaniesz na zawsze taki sam czy przełamiesz ból i zmęczenie i staniesz się lepszą wersją siebie.
@burzovsky: to nie bzdury. Pokonujemy własne słabości. Jest ciężko, dostajemy zadyszki. Zaczyna nas coś pobolewać. Stajemy się lepsi w bólu, zadyszkach i pocie cieknącym po dupie. Jeszcze nie widziałem aby ktoś doszedł do czegoś bez tego.
@burzovsky: jak się ktoś pyta czy iść biegać czy zostać w domu to znaczy, że to lekki ból, który może rozbiegać. Często po treningu właśnie taki ból ustępuje bo rozgrzewamy albo wzmacniamy coś. Jakby to było coś poważnego to ostatnie o czym by myślał to trening. Raczej by po ścianach chodził z bólu.
@ethics: Chodzi mi o to, że teraz może go boleć lekko, ale za chwile, jak pójdzie biegać, może się okazać, że kontuzja się pogłębi i wtedy już będzie chodził po ścianach.