Wpis z mikrobloga

Kolejny sukces proepidemików.

"W ostatnich dniach przyjęliśmy do Szpitala Pediatrycznego Polanki w Gdańsku kilkoro małych dzieci z ciężkimi infekcjami. Wszystkie te dzieci decyzja rodziców były nieszczepione" - zaalarmował Tomasz Sławatyniec, dyrektor trójmiejskiego szpitala. Chore dzieci nie miały nawet szczepień obowiązkowych.

Co więcej, rodzice już w szpitalu nie zgadzali się na podanie leków swoim ciężko chorym dzieciom. Wcześniej stosowali natomiast "leczenie" homeopatyczne". Źródło

A dzięki Kukizowi tacy ludzie niedługo pojawią się w sejmie.

#neuropa #medycyna #kukiz #polityka
  • 57
  • Odpowiedz
@pan_sting: Pewnie w przychodni lekarz powiedział, że zwyczajnie nie wypuści, bo on nie weźmie odpowiedzialności za to, co się z dzieckiem stanie. Albo państwo podpisują oświadczenie, że na własną odpowiedzialność i świadomi zagrożenia życia dziecka zabieracie je z przychodni, albo karetka na SOR - innej drogi nie ma.
Pewnie jak do proepidemików dotarło, że mieliby coś takiego podpisać, to woleli na SOR. A w szpitalu już mogą pieprzyć o przekonaniach i
  • Odpowiedz
@JogurtMorelowy: odmowa przyjmowania szczepień obowiązkowych powinna być traktowana jako zgoda na odpłatne leczenie, płatne z góry. Jak widać, w tym przypadku rodzice nie zgodzili się na leczenie dziecka. Więc są dwie opcje: albo dziecko zdycha, a winę ponosi za to rodzic albo dziecko jest odbierane natychmiastowo rodzicom, a rodzice mają sprawę o celowe dążenie do zabicia dziecka, czy inny ładny fachowy termin.
Rodzice w tym przypadku robią wszystko by dziecko umarło
  • Odpowiedz
@SIr_Kakao: No ok, skoro uważasz, że takie traktowanie przez rodziców zasługuje na określenie "umarło", rozumiem. Ale jak dla mnie świadome, celowe dążenie by dziecko zeszło z tego świata przez choroby przed którymi rodzic powinien wszelkimi dostępnymi środkami dziecko chronić, świadczy dobitnie, że rodzice dążą by dziecko nie umarło, lecz zdechło. Taki podejście.
  • Odpowiedz
@Bierna: a co jak po takich obowiązkowym szczepieniu (kiedy ktoś wyrażał sprzeciw) wystąpią negatywne skutki? Dziwna sprawa żeby najpierw zmuszać kogoś do czegoś, a potem jak wyjdzie lipa to jeszcze go zostawić z odpowiedzialnością
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Tak jak po chemioterapii, przeszczepach itp. jest ryzyko powikłań, zakażeń wtórnych, odrzutów itp. Leczyć.
Zmartwię cię, ale lekarstwa to w większości przypadków nie ambrozja tylko mocno obciążające organizm substancje, które zwalczają konkretne zagrożenie, powodując jednocześnie szereg innych komplikacji zdrowotnych.
  • Odpowiedz
@Bierna: no tak, i sytuacja gdy "państwo" zmusi rodzica i poda jego dziecku jakieś leki, które zrobią coś złego, to wg mnie nie jest ok zostawić odpowiedzialność po stronie rodzica. U nas za wprost błędy ludzie nie dostają godnych odszkodowań to co dopiero za rzeczy niby zgodne z procedurami, ale nieuczciwe
  • Odpowiedz
@JogurtMorelowy: swoja droga skoro sad moze odebrac prawa rodzicielskie rodzicom ktorzy nie wyraza zgody na transfuzje krwi gdy zagrozone jest zycie(np bo sa jechowami) to dlaczego nie moze odebrac praw rodzicielskich antyszczepionkowcom? przeciez to praktycznie to samo, z tym ze choroba albo smierc nastapi pozniej.
  • Odpowiedz
@Bierna:

odmowa przyjmowania szczepień obowiązkowych powinna być traktowana jako zgoda na odpłatne leczenie


No ale takich trzeba zwolnić z obowiązku ubezpieczeń, bo po co mają płacić jeśli nie mogą się leczyć
  • Odpowiedz