Wpis z mikrobloga

Mało rzeczy tak mnie bawi jak narzekania studentów prawa przed sesją, że o jezu, tyle siedzenia, tyle nauki, zakreślacze, notatki, spanie w bibliotece z głową w książce etc.
Tymczasem to wszystko to bujda na kółkach, prawo to nie medycyna, wymagania na tych studiach są mocno okrojone względem pożądanego stanu wiedzy, jaki każdy wykwalifikowany absolwent powinien mieć. Te studia da się skończyć bez większego wysiłku, prawdziwa wiedza przychodzi wraz z praktyką, podczas pracy w zawodzie, dlatego wieczna beka ze studenciaków tak motzno zaaferowanych nauką do admina czy konsty xD
Oczywiście, są studenci, którzy uczą się dużo, bo mają ambicje i chcą opanować dobrze jakąś działkę prawa celem zwiększenia swojej konkurencyjności na rynku, ale oni nie wklejają rakotwórczych obrazków na fejsa. #studentprawa #studbaza #bekazestudentowprawa
n.....z - Mało rzeczy tak mnie bawi jak narzekania studentów prawa przed sesją, że o ...

źródło: comment_RbtHD4427c6UNV3wTRDABMmStbwPtkVD.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@ninakraviz: A mnie tak nic nie bawi jak przekrzykiwanie się, który kierunek studiów jest cięższy, bardziej cool. Sam kiedyś bóldupiłem o to i zrozumiałem, że rzeczywistość i tak weryfikuje kto tak naprawdę kimś zostanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ninakraviz: zmartwie cie, na kazdym kierunku studiow jest tak samo (oczywiscie bez medycyny). na kazdych mozesz sie przeslizgnac na 3 i gowno umiec na sam koniec. Poza tym na studiach nauczysz sie tylko fundamentow a w pracy bedziesz uczyl sie juz waskiego zakresu tego co bedziesz robil w zyciu.
  • Odpowiedz