Wpis z mikrobloga

#zeglarstwo #batory #eustazyborkowski #fragmentksiazki

"Trzeci dzień zmagaliśmy się ze sztormem na środku oceanu w drodze z Gdyni do Nowego Jorku. W południe radiotelegrafista przyniósł na mostek i położył na mapie przed kapitanem Eustazym Borkowskim telegram od idącego w pobliżu nas, ale oddalonego o kilkadziesiąt mil, statku. Telegram zawierał prośbę o podanie naszej pozycji i nadanie w określonym momencie sygnału, by mógł nas namierzyć. – KochAAAny mój! – powiedział kapitan do oficera nawigacyjnego. – Podaj mu naszą dokładną pozycję. – Jaką dokładną pozycję, panie kapitanie? – zdziwił się nawigacyjny. – Przecież od trzech dni mamy tylko zliczoną… Kapitan nie dał mu dopowiedzieć, że od trzech dni nie było widać słońca, gwiazd ani księżyca; że pozycję zliczono na podstawie zmiennych prędkości statku, stosowanych dla złagodzenia uderzeń fal z dziobu; że trudno ocenić w czasie sztormu znos statku z kursu przez wiatr i prądy. – KochAAAny mój! – oświadczył kapitan. – Ty nic nie wiesz, ale JA wiem, gdzie jesteśmy! W tej chwili radiotelegrafista znów pojawił się na mostku, przynosząc telegram z taką samą prośbą od drugiego statku, o którym również wiedzieliśmy, że idzie do Nowego Jorku i jest w pobliżu nas. Oba statki chciały widocznie z wzajemnych namiarów skomponować przybliżoną pozycję. – KochAAAny mój! Wpisz do dziennika, że podczas sztormu dowodzę jednocześnie trzema statkami. Pozycja nasza na MERIDIEM jest… o tutaj! Kapitan bardzo lubił wyrażenie MERIDIEM, które oznaczało południe. Od tego momentu liczyła się nowa doba okrętowa, liczba przebytych podczas tej doby mil, zużycie zapasów paliwa i słodkiej wody. Nakreślił na mapie krzyż w kółku. Symbol ten oznacza pozycję obserwowaną. Obok postawił litery MP, oznaczające pozycję w południe danego dnia. I zszedł z mostku na lunch. Ciężka troska zaległa duszę oficera nawigacyjnego. Jak zapisać w dzienniku otrzymany od kapitana rozkaz, że w czasie sztormu dowodzi trzema statkami jednocześnie?! Usiłował kilka razy napisać to na kawałku papieru „na brudno”: „Kapitan podczas sztormu od godziny 11.50 dowodzi trzema statkami – naszym i dwoma, które znajdują się w pobliżu nas. Na prośbę tych statków kapitan o godzinie 11.50 objął nad nimi dowództwo…”

Akcja z poranka w komentarzu. Na zdjęciu Eustazy Borkowski - kapitan dowodzący trzema statkami.

Książka: Karol Olgierd Borchardt. Szaman morski - gorąco polecam.
boyaloft - #zeglarstwo #batory #eustazyborkowski #fragmentksiazki

"Trzeci dzień zm...

źródło: comment_DgZULl7hCcU2SfMJA9OPr2XHtOrYzhNu.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
„Kolejny dzień nie przyniósł ulgi w pogodzie. Przeciwnie: sztorm jeszcze się wzmagał. Przed południem na mostku zjawił się kapitan. – KochAAAny mój! – zwrócił się do oficera nawigacyjnego. – Dlaczego masz tylko trzy ołówki w nawigacyjnej? – Jeden ołówek jest dla pana kapitana, jeden dla asystenta, a jeden dla mnie, panie kapitanie! – odpowiedział nawigacyjny. – W szufladzie są jeszcze dwa pudełka pełne nowych ołówków. – KochAAAny mój! Za mało masz przyborów
  • Odpowiedz