Wpis z mikrobloga

Może troszkę slowpoke ( ͡° ͜ʖ ͡°) (a może nawet bardzo), ale właśnie po raz pierwszy grałem w pierwszy epizod The Walking Dead od Telltale. Był to mój pierwszy kontakt z ich grami nie licząc Sama & Maxa ( #gimbynieznajo ), więc taka formuła rozgrywki była mi obca. I muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Nawet jeśli niekiedy raziły mnie głupotki fabularne, to mechanika powodowała że angażowałem się emocjonalnie i momentami naprawdę żałowałem podjętej decyzji, historia w sumie też nie jest taka najgorsza... Choć nie wiem jak taki sposób rozgrywki sprawdziłby się w mniej poważnych tytułach, które aż tak nie angażują emocji. Jak dla mnie siłą jest takie właśnie bawienie się nimi, wymuszanie na graczu aby podejmował decyzje na szybko, bez zastanowienia, które potem nie do końca mu się podobają i ma po nich kaca moralnego. Z tego co czytałem to nie sprawdza się to w przypadku Minecrafta, i myślę, że średnio pasuje do Batmana. A na tego ostatniego mocno czekam, mam nadzieję, że będzie bardziej przygodówką w starym stylu (w końcu mówimy o najlepszym detektywie w uniwersum DC, ta gra aż się prosi o ciekawe zagadki ) i z grafiką stylizowaną na słynną kreskówkę. Warto ograć coś jeszcze z gier w tym stylu(tzn takim jak The Walking Dead) ?

#oswiadczeniezdupy #gry #telltalegames #grajzwykopem
  • 8
Choć nie wiem jak taki sposób rozgrywki sprawdziłby się w mniej poważnych tytułach


@Ten_tego: Wlasnie wczoraj gralem w Tales from the Borderlands. Jak do tego usiadlem, to nie wstalem do poki gry nie ukonczylem i po przejsciu stwierdzam, ze jest to najlepsza gra od TTG, rownoczesnie bedac najmniej powazna (nie gralem jeszcze w Minecrafta). Takze goraco ja polecam. A takze Wolf Among Us, ktora ma fantastyczny klimat i jest osadzona w