Wpis z mikrobloga

@kororowy: Jeśli nie jest zardzewiałe to można się skusić. Awaryjność na niskim poziomie (tam nic nie ma więc nie ma co się psuć), rdza (zwłaszcza tylna klapa) to ogromny problem.
Na dłuższe trasy mimo wszystko bym tego nie brał. Chyba, że nie masz większego budżetu to wtedy nic innego nie wymyślisz.
@kororowy: 100 km to nie jest długa trasa ; ) Na takie to można spokojnie latać (tylko kup sobie sensowny assistance).
Corsa IMO lepiej wykonana, też ma problem z rdzą choć łatwiej ją opanować. Modele z roczników 99 - 00 mają przynajmniej jakieś wyposażenie :D no i pali mniej jeszcze mniej niż Felicja.
@kororowy: Miałem, gdyby nie rdza to nadal był by u mnie. Z motorem nic się nie działo, codziennie do pracy tata robił 70km. Oczywiście gaz był :) Jak masz jakieś pytania to pisz, sam dużo tym autem jeździłem.
@valdo: korsy wydaja się być mniej zadbane i bardziej wyeksploatowane, więc bardziej skoda wchodzi w grę, poza tym korsa mniejsza, a potrzebuję gdzieś na 4 osoby auto
@kolorowy w nadkolach może być, ale warto zwrócić uwagę na tylną klapę jak mówi @valdi. Ciężko dostać taką w dobrym stanie, a rdza wychodzi na łączeniu tam gdzie jest ten plastik. U mnie auto było od nowości i nie pamiętam, żeby coś się w niej zepsuło ;P
@kororowy: Jak na 4 osoby to rzeczywiście skoda lepsza. Poza tym masz budżet który nie wystarczy na zakup średniej klasy roweru, więc przy aucie nie ma co wybrzydzać.
Za 2500 nie dostaniesz nic zadbanego. Felicja wygląda na ładną, ale lakier nie jeździ. Mimo wszystko warto ją zbadac.