Wpis z mikrobloga

Jednym z najbardziej intrygujących i polaryzujących filmów na tegorocznym festiwalu w Sundance jest ten w którym Daniel Radcliffe gra pierdzące zwłoki będące tratwą ratunkową.

Nawet nie żartuję, takie jest główne założenie filmu Swiss Army Man - główny bohater grany przez Paula Dano zostaje uwięziony na wyspie - jak, kiedy, dlaczego? Nie wiadomo. Jest zdesperowany i na skraju samobójstwa. Ratunkiem dla niego są dryfujące zwłoki grane przez ulubieńca fanów Harry'ego Pottera, Daniela Radcliffe'a. W trakcie nieudanej resuscytacji uruchamia swego rodzaju lawinę gazów, czyniąc z martwego Radcliffe'a skuter wodny na którym ucieka w stronę cywilizacji.

A to dopiero początek. Denat jest wielofunkcyjny jak tytułowy szwajcarski scyzoryk, służący do filtrowania wody i rozpalania ognia. Ponoć przez cały czas zachowuje erekcję. Całość jest dodatkowo okraszona dialogami (a raczej monologiem) o życiu, masturbacji, śmierci, izolacji i całej reszcie.

Chryste, to może być najwspanialsza szydera z pretensjonalnego kina niezależnego jaka kiedykolwiek powstała.

Recenzje: 1, 2, 3

#film #kino #filmy #indie #sundance #wtfcontent #swissarmyman
Joz - Jednym z najbardziej intrygujących i polaryzujących filmów na tegorocznym festi...

źródło: comment_3Am5YfPccQJEXofyxEPs7XATJ8djvAcn.jpg

Pobierz
  • 46
  • Odpowiedz