Wpis z mikrobloga

Mirki potrzebuje porady... Od jakiegos czasu bujam się z zamiarem kupna pierwszego samochodu. Od razu zaznaczę, że hajsu brak wszystko kredyt w banku, na dobrym procencie, bo się ma znajomości. (nie proszę o komentarze w stylu "nie kupuj auta na kredyt", bo zdaję sobie sprawę, że to niemądre, ale inaczej tego nie zrobię więc z tym cisza) Kwestia problemu polega na tym, że auto które chce kupić to Audi a3 1,6 benzyna 1998, zero rdzy, wyposażenie dość bogate jak na ten rocznik, świeżo wymienione sprzęgło, zrobiony rozrząd. Do tego zimówki na stalowych nowe i 2 letnie letnie na alufelgach. Przebieg 230 tys. Od zaufanego kumpla. Znamy się nie od dziś. Wcześniejsi właściciele to jego rodzice. Kupili auto w salonie. On chce 5 tys. Niby wszystko git nawet bym się nie zastanawiał. Ale... Moja mama kupiła 4 lata temu Forda Focusa 2003r. 1,8 TdDi. Piękny czarny, wersja wzbogacona na 100 - lecie forda (wstawki w progach, chromowane listwy przy masce) W tym roku zmienia auto i chce mi to dać za darmo. Tyle, że w Sierpniu. W fordzie jak to w fordzie rdza wszędzie, turbina do regeneracji. Przez 4 lata oprócz zmiany klocków, wymianie sworzni i oleju z filtrami nie trzeba było robić nic. Parę drobnych stłuczek bez większych szkód dla ramy samochodu. Podejrzewam, że w sierpniu dokładam 2000 zl i jest zrobione wszystko. Kocham to auto jeździ mi się nim świetnie. Gdyby nie ta turbina, która lubi się nie włączyć byłoby idealne jak na moje potrzeby. I teraz pytanie... Audi mogę mieć za tydzień. Forda w Sierpniu... Z racji wygody, częstych wyjazdów weekendowych i słabego dojazdu do pracy auto przydałoby mi się już. Zastanawiam się czy czekać czy kupować? poradzicie co lepsze? #motoryzacja trochę #cebuladeals
  • 6
@marcys19snk: ElCisiel ma rację. Obydwa autka fajne, ale jeżeli masz dostać Focusa to ja bym poczekał na niego, a teraz kupił coś na dobicie, skoro często się poruszasz i transport publiczny Ci nie odpowiada. Bądź co bądź poszukałbym właśnie starego Golfa, Polo, Civica czy Punto. Od siebie Seicento odradzam. Poza tym bywa też tak, że osoba, co sprzedaje nie dba o to auto, a możesz wymyć, odkurzyć i wyczyścić auto i