Wpis z mikrobloga

#chlodnahistoria #coolstory No więc siedzę sobie na wypoku jak gdyby nigdy nic i nagle puka do mnie cyganka z dzieckiem na rękach.

- Paaaanie daj pan coś pieniędzy na mnie, na dziecko bo głodne chodzi.

- Ale jak pieniędzy, ile ja mogę dać pieniędzy jak ja sam mało mam?

- Panie to może pan coś albo kup pan np. takie koraliki ło, albo lalkę tako o.

W tym momencie się skonsternowałem bo myślałem, że to dziecko, a to lalka. Ewidentnie coś kręci, więc koniec empatii i poczynam się targować bo koraliki ładne.

- No nie wiem to ile pani chce za te koraliki?

- Normalnie to biere pinć, ale dla pana to, a może być trzypięćdziesiątka.

- Co?

- Trzypięćdziesiątkę. Trzy złote i pięćdziesiąt groszy.

No i w tym momencie zacząłem coś podejrzewać, mianowicie zacząłem kwestionować czy to faktycznie biedna cyganka. No bo nie dość, że miała z 8 metrów wzrostu, łuski i ogon to jeszcze chce trzypięćdziesiątkę. I wiecie co?! To nie była żadna cyganka, tylko POTWÓR Z LOCH NESS!!

- Cholera Potworze, co chwila tutaj przychodzisz i chcesz trzypięćdziesiątkę! A to na dzieci z rakiem, a to na imigrantów z Korei Północnej, a to na rogale, przestań mnie nachodzić!

- Spokojnie spokojnie, to może chociaż dwapięćdziesiątkę?

- Nieeee!!! Potworze, do cholery w tym domu pracujemy na swoje pieniądze! Nic ode mnie nie wyłudzisz!

I trzasnąłem drzwiami bo chamstwa nie zniese.

#truestory
  • 2
@Johny_Locke: Mogłeś mu powiedzieć że jesteś zwolennikiem myśli konserwatywno-liberalnej Janusza Korwin-Mikke, i nie życzysz sobie żeby ktoś żarł i żył za twoje pieniądze.