Wpis z mikrobloga

Dobiega właśnie końca moje "szkolenie firmowe" w #geilo #norwegia W firmie leci mi już trzeci rok ale dopiero teraz zdecydowałem się pojechać- być może dlatego, że reprezentacja w naszym oddziale była większa niż zwykle.

To była przede wszystkim świetna okazja do poznania zwyczajów panującuch na takich szkoleniach, gdzie stosunek szkolenia do imprez wynosi 1:10.

Szczerze mówiąc spodziewałem się dużo gorszych ekscesów, niż te, które faktycznie miały miejsce. Wbrew obiegowej opinii, norki potrafią przyjąć bardzo duże ilości różnorakiego alkoholu i wręcz lubują się w miksowaniu wszystkiego co tylko możliwe. Uwielbiają wręcz świńskie, wręcz niesmaczne żarty. Poziom żenady zanika u nich dość szybko. Wbrew moim przypiszczeniom, meeting nie okazał się hedonistyczną orgią, a wręcz pachnącym celibatem spędem. Sxczególnie odczuł to mój młodszy kolega, z którym dzielę pokój. Chłopak usilnie próbował wynieść ze szkolenia jak najwięcej, niestety z marnym skutkiem. Szkoda chłopaka.
  • 1